Michele Morrone, aktor znany z roli Massimo w filmie "365 dni" wyjawił w jednym z wywiadów, że jest nieuleczalnie chory. Lekarze zdiagnozowali u niego rok temu chorobę afektywną dwubiegunową. Do tej pory nie ogłaszał swoich problemów zdrowotnych publicznie w polskich mediach, ale teraz to się zmieniło. Z racji specyfiki tego schorzenia, mężczyzna postanowił zatytułować swoją najnowszą płytę, pt. "Double".
Michele Morrone jest nieuleczalnie chory!
Michele Morrone, włoski aktor i piosenkarz w Polsce szybko zdobył dużą popularność dzięki ekranizacji trylogii "365 dni", w której wcielił się w postać głównego bohatera Massimo Torricelli. Gwiazdor teraz bardziej skupia się na swojej karierze muzycznej i wydał kolejną płytę, pt. "Double", co z języka angielskiego oznacza "podwójny".
Podczas rozmowy z dziennikarzem serwisu "Plejada" mężczyzna najpierw opowiadał o swojej twórczości muzycznej, ale w pewnym momencie podjął temat swojej choroby, która okazała się nieuleczalna. Lekarze zdiagnozowali u niego chorobę afektywną dwubiegunową. Aktor wyznał także, jak się obecnie czuje.
Michele Morrone o swoim stanie zdrowia
Z racji, że choroba objawia się dwoma skrajnie różnymi od siebie stanami: depresją, a także silną euforią i niezłomną wiarą, że można osiągnąć wszystko, Michele Morrone długo męczył się z chorobą. Teraz jest szczęśliwy, ponieważ leczenie przyniosło skutek:
Jest naprawdę dobrze. Wcześniej nie mogłem wytrzymać ze sobą. Odbyłem psychoterapię i jestem w dobrym miejscu. Czuję dużo inspiracji i jestem szczęśliwy, że mogę pracować
Opowiedział też o swojej płycie, która jest dla niego bardzo osobista:
Bardzo się cieszę. Czekałem na ten moment bardzo długo. Czuje się, jakbym ten album urodził. Nazwałem swój album Double, gdyż rok temu zdiagnozowano u mnie dwubiegunowość. Po prostu przyszło mi to do głowy, bycie „podwójnym”
Aktorowi życzymy wszystkiego dobrego!
W galerii znajdziesz więcej zdjęć aktora. Warto!