„James Bond” to hitowa produkcja, która do tej pory składa się z 25 filmów. Do tej pory w rolę Bonda wcieliło się już wielu aktorów. Ponownie nadszedł czas na zmiany. Sprawdziliśmy, czy Daniela Craiga zastąpi... czarnoskóra aktorka!
Radykalne zmiany w "Bondzie"
Historia Jamesa Bonda ma miliony fanów na całym świecie. Nic dziwnego, że nagrano już 25 filmów o losach kultowego agenta 007. Do tej pory w jego rolę wcielili się: Sean Connery, George Lazenby, Roger Moore, Timothy Dalton, Pierce Brosnan i Daniel Craig.
W kolejnej serii znów szykują się zmiany w roli brytyjskiego szpiega. W rozmowie z „Telegraph” brytyjski ekspert ds. wywiadu, zasugerował, że tym razem Bonda powinna zagrać... czarnoskóra aktorka. John Taylor tak uzasadnił swoje stanowisko:
James Bond to największa reklama rekrutacji do służb. Jedyną rzeczą, którą szefowie — jak sądzę, chcieliby zmienić — jest to, że James Bond powinien być czarnoskórym mężczyzną lub kobietą.
Rex Features/East News
Czarnoskóra aktorka w roli Bonda?
Choć poszukiwania aktora do roli Bonda są otwarte dla aktorów o różnym pochodzeniu, fani nie są przekonani co do tego pomysłu. W Internecie nie brakuje głosów krytyki:
Jest sporo filmów i seriali, gdzie kobiety świetnie sprawdzają się, jako twarde i niezależne bohaterki. Jednak tak długa seria o losach agenta 007 to już pewnego rodzaju „świętość” w świecie kina i nie powinno się tego naruszać tak radykalną zmianą.
Pomysł zmodyfikowania kultowego tekstu „My name is Bond. James Bond” jest zdaniem fanów co najmniej tak absurdalny, jak... osadzenie Whoopi Goldberg w głównej roli w najnowszej odsłonie „Rambo”.
A Wy co o tym myślicie?
