Robert Gawliński ma bardzo wiernych fanów. Nie przeszkodził im nawet taki incydent na koncercie

Robert Gawliński ma bardzo wiernych fanów. Nie przeszkodził im nawet taki incydent na koncercie

Robert Gawliński ma bardzo wiernych fanów. Nie przeszkodził im nawet taki incydent na koncercie

Pawel Wodzynski/East News

Legenda polskiego rocka, zespół Wilki, obchodzi właśnie okrągły jubileusz - 30 lat istnienia na polskiej scenie muzycznej. Muzycy, na czele z Robertem Gawlińskim, postanowili uczcić jubileusz w Stanach Zjednoczonych, lecz drugi koncert w Nowym Jorku okazał się niespodziewanym wyzwaniem.

Reklama

Choroba Gawlińskiego pokrzyżowała plany

Jak donosi serwis ShowNews, wokalista zmagał się z infekcją gardła, co mocno wpłynęło na jakość jego występu. Choć sam Gawliński stanowczo stwierdził, że jego gardło odmówiło posłuszeństwa z powodu przeziębienia, fani wciąż gorączkowo wspierali zespół. Blisko pół tysiąca osób głośno śpiewało piosenki legendarnego zespołu, doskonale się przy tym bawiąc. Jeden z informatorów portalu donosi, że:

Co chwila przepraszał i mówił, że jest chory. Chciał nawet odwołać koncert, ale tylko dlatego, że to Nowy Jork, ostatecznie tego nie zrobił.

Robert Gawliński Mw Media

Co było przyczyną niedyspozycyjności wokalisty Wilków?

Przeziębienie było spowodowane bardzo chłodną klimatyzacją w samolocie, którym podróżowali muzycy. Mimo to, wielbiciele Wilków wyrazili swoje wsparcie dla zespołu na platformach społecznościowych, wspominając emocje związane z największymi przebojami Wilków i podkreślając, że wieczór był dla nich niezapomniany.

Robert jest genialny. Choroba tego nie zmieni!

 

Uwielbiam Wilki i właśnie dlatego tu przyjechałam, aby się na nich napatrzeć!

 

To był magiczny wieczór!

Robert Gawliński może mieć powody do radości. Przez blisko 30 lat koncertowania udało ju się zebrać świetnych fanów, którzy wspierają go w każdym momencie.

Wielkie zmiany u Robert Gawlińskiego! Zobacz zdjęcia rodziny Gawlińskich
Źródło: Tricolor/East News
Reklama
Reklama