Z ostatniej chwili! Artur Baranowski nie pojawił się w Wielkim Finale "1 z 10"! Lecz i tak zgarnął nagrodę

Z ostatniej chwili! Artur Baranowski nie pojawił się w Wielkim Finale "1 z 10"! Lecz i tak zgarnął nagrodę

Z ostatniej chwili! Artur Baranowski nie pojawił się w Wielkim Finale "1 z 10"! Lecz i tak zgarnął nagrodę

Screen z: youtube.com/@Biedroon; fr. programu "Jeden z dziesięciu"

Pan Artur ze Śliwnik w Łódzkiem znalazł się na ustach całej Polski po tym, jak odpowiedział na wszystkie (!) zadane mu pytania i zdobył 803 punkty w teleturnieju "Jeden z dziesięciu". To rekord wszech czasów! Zapowiadały się jeszcze większe emocje w Wielkim Finale, gdzie zawodnik miałby szansę zdobyć w sumie 1606 punktów, jednak... zawodnik nie zjawił się na nagraniu! Znamy przyczynę jego nieobecności. Emisja Wielkiego Finału W TVP1 już za nami!

Reklama

Artur Baranowski pobił rekord odcinka "1 z 10"

Niedawno wyemitowany 19. odcinek 140. sezonu teleturnieju "Jednego z dziesięciu" okazał się historycznym widowiskiem, jakiego nikt się nie spodziewał. Tadeusz Sznuk po raz pierwszy od 30 lat zadał wszystkie 40 finałowych pytań... jednemu zawodnikowi! Pan Artur Barański zachwycił całą Polskę swoją rozległą wiedzą z wielu dziedzin, od humanistyki po nauki ścisłe i muzykę, odpowiadając poprawnie na każde zadane mu pytanie.

W rezultacie miażdżący finał "Jednego z dziesięciu" zakończył się szokującym wynikiem. Artur Baranowski zdobył 803 punkty, i to w brawurowym stylu, biorąc wszystkie pytania na siebie.

Pamiętny odcinek odbił się szerokim echem w internecie, a wielu komentujących pisało, że właśnie tacy ludzie powinni być wzorem lansowanym w mediach. Pan Artur zasłużył na podziw i szacunek:

To był spektakl, który warto było oglądać. Serdecznie gratuluję tak wspaniałej wiedzy.

Bardzo mądry, młody człowiek. Niesamowita wiedza. Podziwiam!

- rozpisali się internauci na Styl.fm.

Tadeusz Sznuk z nagrodą scena z: Tadeusz Sznuk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Artur Baranowski mógł zdobyć max. 1606 punktów w Wielkim Finale. Nie przyjechał!

Widzowie teleturnieju z wypiekami czekali na piątkową (24.11) emisję Finału Miesiąca. Niezwykły gracz Artur Baranowski mógł bowiem zdobyć maksymalnie 1606 punktów (przy powtórce scenariusza z pierwszego występu), jednak wieczorem potwierdziło się, że pan Artur... nie dotarł na nagranie!

Podobno rozkraczył mu się samochód pod Warszawą... No to byłby pech

- potwierdził sołtys wsi Śliwniki Włodzimierz Pietruszewski w rozmowie z WP.

Tadeusz Sznuk zapowiedział, że pan Artur Baranowski, który zdobył nieprawdopodobną liczbę punktów w swoim odcinku, nie dojechał na nagranie z powodu nieszczęśliwego przypadku. Pozdrowił zawodnika.

Tym samym pan Artur stracił możliwość wygrania 40 tys. zł w finale. Nagroda główna przypadła panu Danielowi, który wyprzedził rywala zaledwie o 1 punkt!

Jednak... mimo nieobecności, pan Artur Baranowski zgarnął 10 tys. zł dla zawodnika z największą liczbą punktów! Pozostali w dwóch odcinkach, po zsumowaniu punktacji, nie dorównali mu wynikiem końcowym! Gratulujemy.

Tadeusz Sznuk ciężko chory? Widzowie drżą z przerażenia Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama