Do zaskakującej sceny doszło w czasie świątecznego koncertu Edyty Górniak. W pewnym momencie wydarzenia na estradę wszedł Allan Krupa i zaśpiewał piękną piosenkę dla swojej mamy. Diwa popłakała się na scenie, a następnie zwróciła się do władz TVP.
Allan Krupa zaskoczył Edytę Górniak
Wczoraj transmitowano na antenie TVP wyjątkowy koncert świąteczny Edyty Górniak, na którym gwiazda wystąpiła w cudownych diamentach. Edyta wystąpiła w cudnych diamentach. Ty musiałabyś odkładać na nie 61 lat.
Mało kto się jednak spodziewał, że w czasie koncertu dojdzie do takich scen. Nagle na estradę wkroczył syn Edyty Górniak - Allan Krupa, który zadedykował mamie piosenkę "Fly me to the moon" z repertuaru Franka Sinatry. Gdy ze strony dorosłego już syna w kierunku diwy padły słowa "I love you" gwiazda popłakała się na scenie.
Chciałam z nim zaśpiewać, ale on nie chciał…
View this post on Instagram
Edyta Górniak zwróciła się wprost do władz TVP
Po tym wzruszającym czynie gwiazda zwróciła się do władz TVP. Artystka ujawniła, że urodziła się muzycznie właśnie w Telewizji Polskiej, gdy w 1994 roku została wydelegowana na Eurowizję.
Dzisiaj, w tych trudnych dla niektórych czasach, mogłam spełnić swoje największe marzenie, mogłam prosić o najlepszych fachowców we wszystkich dziedzinach muzyki, przez wizualizacje, światła, dźwięk. Mogłam zaprosić aż tyle osób do studia, które normalnie z różnych względów na to nie pozwala. Jest tyle różnych ukłonów ze strony Telewizji dla mnie.
Na zakończenie piosenkarka podziękowała za zaufanie i ujawniła, że jest wdzięczna z całego serca.