Viki Gabor znalazła się na językach niemal całej Polski po swoim felernym, sylwestrowym występie. Młoda piosenkarka zapomniała tekstu wykonywanego utworu i postanowiła zaimprowizować. Niestety, wyszło, jak wyszło, a Viki stała się przedmiotem parodii. Artystka pokazała jednak, że ma do siebie dystans i... sparodiowała sama siebie! Jak wyszło?
Viki Gabor ma do siebie dystans
Sylwestrowy koncert w Zakopanem zgromadził największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Wśród nich nie zabrakło reprezentantki młodego pokolenia — Viki Gabor, która bez większego zaangażowania wykonała kilka swoich utworów.
Wisienką na torcie miał być cover piosenki Libera i Sylwii Grzeszczak „Co z nami będzie?”. Niestety Viki zapomniała tekstu piosenki i postanowiła zaimprowizować. Niestety, wyszło, jak wyszło, a piosenkarka stała się przedmiotem parodii.
Zobacz: Sparodiował sylwestrowy występ Viki Gabor. "Na ten film czekała cała Polska" [Wideo]
Najpierw ją sparodiowano, a teraz ona zrobiła to samo!
Choć internauci nie mieli dla niej litości, Viki Gabor skomentowała wpadkę z brakiem znajomości tekstu piosenki. Składając życzenia noworoczne fanom w mediach społecznościowych dodała krótko:
Nobody's perfect (nikt nie jest idealny).
Temat nie ucicha, a artystka postanowiła pokazać światu, że ma do siebie dystans i opublikowała krótki filmik, na którym sama parodiuje swój nieudany występ.
@vikigaborofficialslayyyyyyyy♬ Kiedy rozpędzi się niebezpiecznie - Kaganek2023
Internauci są zachwyceni
Na początku Viki Gabor zalała fala krytyki. Tym razem internauci nie kryją zachwycenia podejściem wokalistki.
No i super, że obróciła to w żart.
- piszą niektórzy.
Dystans to podstawa! No cóż, życie takie jest, że się czasami popełnia pomyłki, ale ważne ze się tym nie załamujesz i polewkę ciśniesz.
- dopingują ją inni.
Jak oceniacie filmik Viki? Wybrnęła czy nie?