Syn ikony polskiej kuchni — Magdy Gessler — to dziedzic nie tylko kulinarnego talentu, ale też smykałki do interesów. Tadeusz Müller zdecydował się porzucić kuchenny fartuch i wkroczyć na polityczne salony. Czy smak zwycięstwa w wyborach będzie równie wykwintny jak najlepsze danie serwowane w jego restauracji?
Syn Magdy Gessler zrzuca kuchenny fartuch na rzecz ciepłej posadki w samorządzie
Tadeusz Müller, znany przede wszystkim jako syn Magdy Gessler, ale też kucharz i restaurator, postanowił dodać do swojej kariery odrobinę politycznego smaku. Jego kulinarne umiejętności zdobyły już uznanie, a więc czas na coś nowego — ciepłą posadkę radnego.
Teraz, zamiast kusić swoich klientów przysmakami, postanowił zachęcić mieszkańców warszawskiego Żoliborza... kiełbasą wyborczą.
Ja widać, syn ikony polskiej kuchni to nie tylko dziedzic nie tylko kulinarnego talentu, ale też smykałki do interesów. Radny miasta zarabia ponad cztery tysiące złotych, a do jego obowiązków należy przede wszystkim utrzymywanie stałej więzi z mieszkańcami. Radny powinien też uczestniczyć w pracach rady oraz jej komisji.
Magda Gessler dumna jak paw
Co na to jego mama? Otóż Magda Gessler jest dumna jak paw i wprost rozpływa się w samych superlatywach na temat swojego jedynego syna. W rozmowie z Plejadą przyznała:
Uważam, że to jest człowiek, który kocha zwierzęta, kocha rośliny, kocha ludzi i jest bardzo empatyczny i pomocny. Potrafi pomagać ludziom. To honorowy i bardzo odpowiedzialny człowiek. Jestem z niego dumna.
Czas pokaże, czy przesiadka z kulinarnego królestwa na teren potyczek politycznych okaże się dla niego równie sycąca. Kibicujecie Tadeuszowi Müllerowi?