Lekarze nie byli w stanie odkryć przyczyny jego cierpienia. Po 9 miesiącach wydobyli z jego stopy to

Lekarze nie byli w stanie odkryć przyczyny jego cierpienia. Po 9 miesiącach wydobyli z jego stopy to

Lekarze nie byli w stanie odkryć przyczyny jego cierpienia. Po 9 miesiącach wydobyli z jego stopy to

Instagram.com/adrian_szz

Adrian Szymaniak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" kilka miesięcy temu boleśnie zranił się w stopę. Mimo tego, że od razu podjął leczenie, rana wciąż nie chciała się zagoić, a lekarze byli bezradni. Dopiero teraz mężczyzna odkrył, że przez 9 miesięcy w jego stopie znajdował się pewien przedmiot. Pokazał go na Instagramie. 

Reklama

Adrian Szymaniak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" - wypadek, niegojąca się rana

Adrian Szymaniak to bohater "Ślubu od pierwszego wejrzenia". W programie wziął ślub z Anitą Szydłowską. Para niedawno świętowała szóstą rocznicę swojego ślubu, a zarazem poznania się.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Anita Szydłowska (@anitaczylija)

Adrian Szymaniak 9 miesięcy temu boleśnie zranił się w stopę. Mężczyzna wdepnął stopą w korek znajdujący się w wannie: Adrian Szymaniak ze "Ślubu..." miał straszny wypadek! "Nie ma szans. Jeden incydent wszystko zmienił". Mimo tego, że Adrian od razu podjął leczenie, rana w stopie nie chciała się zagoić przez bite 9 miesięcy!

We wtorek Adrian Szymaniak wyznał na Instagramie, że dopiero po 9 miesiącach udało mu się znaleźć prawdziwą przyczynę swojego cierpienia, czyli niegojącej się przez ten czas rany.

Krótkie podsumowanie prawie 9 miesięcy z niegojącą się raną, po tym jak korek od wanny wbił mi się w stopę. Wierzę, że właśnie rozpoczął się ostatni etap tej historii!

- napisał.

Mężczyzna na początek podziękował fanom, którzy dzielili się z nim swoimi historiami i poradami, a nawet podsyłali kontakty do lekarzy.

Dzięki Wam i Waszym poleceniom zrobiłem chyba wszytko, co mogłem i oto jest powód niegojącej się rany.

Adrian relacjonował, że na początku zapowiadało się na długie leczenie, jednak gdy rana nie goiła się przez aż 4 miesięcy, zaczął się stresować.

Do wypadku doszło w połowie lipca, jako że była to rana wyrządzona przez tępe narzędzie, które raczej szarpało miękką tkankę, niż ją przebiło, zapowiadało długie leczenie od samego początku. Natomiast po 3/4 miesiącach, gdzie widoczne powinny być dalej idące poprawy, wszytko stanęło w miejscu.

Szymaniak zaczął intensywnie szukać powodu, dlaczego rana w stopie nie chce się goić. Robił RTG i USG, a nawet badanie pomagające zdiagnozować potencjalną cukrzycę czy też stan przed cukrzycowy. Mężczyzna przeszedł także zabieg wycięcia rany i oczyszczenia jej ze stanu zapalanego, który się tam wytworzył. Szymaniak miał robione także wymazy bakteryjne, a także miał podaną gąbkę z antybiotykiem do rany. Niestety wszystkie te zabiegi okazały się nieskuteczne!

Te wszystkie działania nie przyniosły żadnej poprawy, ani też nie wskazały na powód problemów z gojeniem.

Co było przyczyną niegojącej się rany Adriana Szymaniaka?

Dopiero ostatnie badanie wskazało na prawdziwą przyczynę niegojącej się rany w stopie, choć do samego końca nie było wiadomo, czy ta diagnoza okaże się trafna.

Ostatnim badaniem był Rezonans magnetyczny, który też nie dał jasnej odpowiedzi... „Możliwe ciało obce lub blizna po wycięciu przetoki… 50/50”. Tak więc ostatnią szansą była operacja w prywatnej klinice.

Dopiero po 9 miesiącach lekarze odkryli prawdziwą przyczynę niegojącej się rany w stopie. Okazało się, że przez cały ten czas w stopie Adriana "siedział" pokaźny kawałek jakiegoś materiału wyglądający jak kamień!

Okazało się, że od 9 miesięcy w mojej stopie tkwił niemały kawałek plastiku, lub innego materiału.

Adrian Szymaniak, kamień w stopie Instagram.com/adrian_szz

Mężczyzna nie ukrywa zawodu, że znalezienie kawałka tego przedmiotu zajęło lekarzom tyle czasu.

Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego przez tyle czasu nikt wcześniej nie umiał wskazać tej przyczyny, a ja cierpiałem z bólu, nie mogłem korzystać z wielu aktywności? Miałem kilkanaście zabiegów wycinania martwicy.

Adrian Szymaniak wyjaśnił też, że stracił zaufanie do państwowej ochrony zdrowia, po tym, jak zaopiekowano się nim na SOR-ze. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i mężczyzna już za kilka miesięcy będzie mógł wrócić do biegania.

Dlaczego prywatnie? Po pierwsze nie chciałem czekać kolejnych miesięcy, po drugie- na SORze po wypadku nawet nie oczyszczono mi rany i zaszyto... Na szczęście czuję, że dotarłem do punktu, w którym mogę rozpocząć gojenie! W wakacje będę już biegał!

W komentarzach pod zdjęciem Adrian wyznał, że w jego stopie prawdopodobnie przy tyle miesięcy tkwił kamień od korka.

Oto cały jego wpis.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Adrian Szymaniak (@adrian_szz)

Takie historie pokazują, jak bardzo trzeba cenić swoje życie i zdrowie.

Lekarze nie byli w stanie odkryć przyczyny cierpienia Adriana Szymaniaka ze "Ślubu...". Po 9 miesiącach wydobyli z jego stopy to. Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/adrian_szz
Reklama
Reklama