Skandal na Fryderykach! Nieproszona Przybysz wparowała na scenę. Zaskoczony Prokop powiedział: "Tłumacz się nam"

Nieproszona Przybysz wparowała na scenę

W minioną sobotę odbyła się gala rozdania Fryderyków 2024. Artyści nie tylko prezentowali swoje umiejętności wokalne, ale byli też nagradzani w różnych kategoriach. Kiedy została wyczytana "Artystka roku", którą okazała się być Hania Rani. Jednak zamiast utalentowanej artystki, widzowie, jak i prowadzący zobaczyli nie ją, ale Natalię Przybysz.

Marcin Prokop w swoim stylu zareagował natychmiast:

Zapraszamy do nas Hanię, która właśnie zmierza ku nam, ale wygląda zupełnie inaczej niż sobie wyobrażaliśmy. Wygląda zupełnie jak Natalia Przybysz.

Kiedy wspomniana wokalistka była już na scenie, to Marcin Prokop nie omieszkał skomentować tego słowami:

Natalio, opowiedz nam co zrobiłaś Hani Rani? Tłumacz się nam

To właśnie wtedy została wyjaśniona cała sytuacja.
scena z: Natalia Przybysz, fot. Piętka Mieszko/AKPA

Natalia Przybysz komentuje swoje wtargnięcie na scenę

Wtedy artystka powiedziała, że jest w zastępstwie za swoją koleżankę po fachu, która nie mogła przybyć na imprezę. Jednak oprócz odebrania za nią statuetki, Natalia Przybysz musiała zrobić coś jeszcze:

Rozmawiałam z Hanią, ponieważ powiedziała mi, że skoro będę to, czy mogłabym odebrać za nią jej Fryderyki lub Fryderyka. Powiedziała mi żebym nic nie mówiła, tylko tańczyła, ale to już drugi Fryderyk i powiedziała, a co jeśli będzie więcej, niż jeden? Powiedziała: tańcz różne style.

Kiedy więc zaczęła tańczyć, po wyjściu zza mikrofonu, wszyscy byli zaskoczeni. Jednak jej pokaz docenił sam prowadzący imprezę, czyli Marcin Prokop, który przecież jest też jurorem w programie talent show "Mam Talent":

Natalio, gdyby program “Mam talent” wciąż jeszcze miał otwarte castingi, dałbym złoty przycisk w ciemno. Brawa dla Hani Rani i oczywiście dla odbierającej.

Zdjęcie tańczącej Natalii Przybysz zobaczysz powyżej. Co o tym sądzisz?

W galerii znajdziesz zdjęcia z gali Fryderyki. Warto!