Julia Przyłębska w końcu będzie rozliczona. Może stracić wszystko

Julia Przyłębska — kariera

Julia Przyłębska jest bardzo kontrowersyjną postacią polskiej polityki. To właśnie ona zasiada w Trybunale Konstytucyjnym, który zdaniem wielu od lat jest prywatnym folwarkiem Prawa i Sprawiedliwości. Nie bez powodu ten jakże ważny  organ władzy sądowniczej zaczęto nazywać Trybunałem Julii Przyłębskiej.

Najgłośniej o przewodniczącej Julii było w 2020, gdy ogłosiła, wstrząsające dla wielu kobiet, orzeczenie. Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że przepisy, umożliwiające usunięcie płodu w wypadku jego ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby — są niezgodne z Konstytucją. Ten wyrok oznacza zakaz aborcji ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu. Kobiety wyszły na ulicę. Protesty zalały cały kraj, a Julia Przyłębska dla wielu stała się twarzą wyroku na polskie kobiety.

Fot. Wojciech Olkusnik/East News,

Julia Przyłębska walczy o władzę

Julia Przyłębska objęła funkcję prezesa Trybunału Konstytucyjnego w 2016 roku, zatem jej 6-letnia kadencja powinna upłynąć pod koniec 2022 roku. Jednak ona twierdzi, że jej te przepisy nie dotyczą i nadal sprawuje władzę! Dobra przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego czuje się bezkarna.

Jako że o rozliczaniu poprzednich władz jest teraz głośno, przypadek sędzi Julii opisał nawet niemiecki dziennik Handelsblatt. Losom przyjaciółki prezesa PIS przyjrzał się dziennikarz  Ivo Mijnssen.

Niemiecki dziennikarz napisał, że aby rząd Donalda Tuska mógł ściągnąć  z Brukseli 137 mld, euro musi pokazać, że jest w stanie odpolitycznić sądy. Na przeszkodzie, według dziennikarza, stoją dwie osoby mocno związane z Prawem i Sprawiedliwością — Andrzej Duda i przyjaciółka prezesa, Julia Przyłębska.

Prezes TK ma ogromne uprawnienia, jak choćby ocenianie ustaw. Wie o tym prezydent Andrzej Duda który ostatnio, co prawda podpisał ustawę budżetową na rok 2024, ale skierował ją w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, którego prezesem jest Julia Przyłębska.

Ivo Mijnssen zauważa, że teraz prezes Trybunału Konstytucyjnego za wszelką cenę będzie walczyć o władze, bo może stracić wszystko:

jako wspólniczka PiS za nowego rządu może stracić wszystko. Dlatego piętnuje wszelkie próby uporządkowania chaosu prawnego wokół składu TK.

Zdaniem wielu, nowy rząd uporządkuje również kwestie bezkarności Trybunału Konstytucyjnego. Wielu czeka na to z nadzieją!