Moda na ozdabianie ciała rozmaitymi rysunkami mimo upływu lat nadal nie mija. Ba, zdaje się nawet, że zyskuje na popularności.
Czy tatuaż to coś jedynie dla odważnych? Niekoniecznie! Dla niezdecydowanych udekorować swoje ciało na stałe powstał tatuaż biologiczny, czyli tymczasowy. Od tradycyjnego różni więc więc tym, że stopniowo zaczyna blaknąć, a po 3-5 latach całkowicie znika. Dzieje się tak dlatego, że barwniki wprowadzane pod skórę są dość płytko, a do tego są one pochodzenia naturalnego i zwyczajnie z biegiem zostają „wypychane” przez skórę aż do zniknięcia z jej powierzchni. Do tego nie ma zbyt dużego wyboru co do koloru. Dla uzyskania najlepszych efektów doradza się więc wykonać rysunek jednokolorowy, najlepiej w odcieniu czarnym.
Decydując się na taki zabieg należy jednak pamiętać o tym, że jest on równie bolesny jak ten tradycyjny. Dlatego wykonuje się do w miejscowym znieczuleniu. Na plus działa jednak to, że jest nieco tańszy.
