Lider zespołu "Łzy" usłyszał dramatyczną diagnozę. Adam Konkol ma nowotwór złośliwy płuc. Niestety muzyk nie może poddać się ani operacji, ani chemioterapii. Jego bliscy są zdruzgotani. Żona zdradziła, jak zareagowała na informację o chorobie.
Adam Konkol ma raka płuc
Adam Konkol jest doskonale znany wszystkim fanom kultowego zespołu "Łzy". Muzyk ma na swoim koncie wiele sukcesów, a piosenki jego zespołu od lat utrzymują się na liście ulubionych utworów imprezowych. Największe hity "Łez" znają i śpiewają całe pokolenia.
Adam Konkol zawsze kojarzył się swoim wielbicielom jako uśmiechnięty pełen wigoru i optymizmu artysta. Niestety na co dzień muzyk mierzy się z wieloma problemami. Od dziecka cierpi na nieuleczalną wadę serca, która odbija się na jego codzienności.
Ostatnio wszystko się posypało. Adam Konkol ma złośliwy nowotwór płuc. Muzyk w swoich mediach społecznościowych zamieścił bardzo trudny wpis, w którym zdradził wszystkie szczegóły przytłaczającej diagnozy i dodał, że nie zamierza się poddawać:
Mam złośliwego raka Płuc, wiem, dziwne, nie pale i nie paliłem papierosów, ale czasem tak się podobno zdarza.
Z nie takich opresji wychodziłem cało, więc jak spotkacie mnie za 3 lata, to nie pytajcie "co on tutaj jeszcze robi?", bo ja po prostu go pokonam jak mini katar.
Choć ze słów muzyka płynie dobra energia, nie sposób przyjąć jego oświadczenia ze smutkiem.
instagram.com/angelina_konkol
Żona Konkola rozsypała się po diagnozie męża
Adam Konkol jest w bardzo trudnej sytuacji, bo wada serca komplikuje leczenie onkologiczne. Nie może być operowany. Wykluczone jest również leczenie chemioterapeutyczne.
Adam i Angelika Konkol w wywiadzie dla Plejady opowiedzieli o tym, jak radzą sobie po diagnozie. Lider "Łez" zdradził, że wszystko zaczęło się od zwykłej grypy, która u niego skończyła się pobytem w szpitalu. To właśnie tam lekarze wykryli guza, który okazał się złośliwy.
Angelika Konkol opowiedziała dziennikarce Plejady o pierwszych chwilach po usłyszeniu dramatycznej diagnozy:
Lekarz przekazał nam diagnozę, a mi łzy napływały do oczu. Nie umiałam się uspokoić. Dopiero wtedy zrozumiałam powagę sytuacji.
Nie spodziewałam się takiej diagnozy, ale jak onkolog powiedział, że to jest nowotwór, że on rośnie i jest też złośliwy, to rozpadłam się na milion kawałków. Nie umiałam przestać płakać
- zdradziła szczerze żona muzyka.
Na szczęście oboje otrzymują ogrom wsparcia i ciepłych słów, do których i my dołączamy.
