Ślub trendsetterki

Nie każdy ślub musi wyglądać tak samo, nie każda Panna Młoda musi być ubrana w białą suknię.

La Fleure ma jednak w sobie coś jeszcze - dodatkową „niespodziankę”, której nie spotkacie u żadnego innego projektanta: do odważnie odsłaniającej nogi sukienki proponujemy długą „spódnicę” zakładaną w ułamek sekundy przez owinięcie wokół talii i zapięcie jednego guzika.

Dzięki temu kreacja może zmieniać swój charakter stosownie do okoliczności - być bardziej dyskretna w kościele, odważniejsza późną nocą na weselnych szaleństwach.

Czarne aplikacje dają bardziej różnorodne, niż zwykle, możliwości doboru dodatków. Biżuteria powinna mienić się podobnymi odcieniami i trzymać zimnej tonacji całej stylizacji - właściwsze będą kompozycje srebra, kryształów, ew. pereł, niż złoto.

Prosta góra sukni, bez ramiączek i zaznaczonego dekoltu, pozwala zaszaleć z naszyjnikiem czy kolczykami.  Z biżuterii Fabio Gritti szczególnie polecamy obrożę Pietra di Luna z kryształu górskiego lub naszyjnik Giada w komplecie z kolczykami Agata.

Do tego rodzaju nowoczesnej kreacji lepiej od welonu pasować będzie mniej klasyczne nakrycie głowy - np. kapelusz, toczek, czy woalka.

Buty powinny mieć obcas, im wyższy, tym bardziej wydłuży optycznie nogi, które dzięki długości sukni zdecydowanie wybijają się w tej stylizacji na pierwszy plan.

Pan Młody towarzyszący trendsetterce powinien postawić na klasykę - czarny garnitur lub smoking i śnieżnobiałą koszulę.

A dla tych z Was, które czarny kolor na ślubie trochę przerasta, mamy dobrą wiadomość.  Suknia La Fleure dostępna jest również w monochromatycznej wersji ecru.

Autor: Katarzyna Wachułka, zdjęcia:  FabioGritti.pl