Wychowywanie dzieci nie należy do zadań łatwych i najprzyjemniejszych. Oczywiście przyjemne bywa pod warunkiem, że nasza pociecha się słucha i nie sprawia żadnych większych problemów. Niestety to zdarza się rzadko, a w przypadku wybryków dziecka najważniejsza jest skuteczna reakcja, by samo mogło wyciągać odpowiednie wnioski na przyszłość. Doskonale ukazuje to historia niesfornej dziesięciolatki - kara, którą otrzymała od ojca, była bardzo surowa.
Agresywna dziewczynka
Mieszkająca z rodzicami w Swanton (USA) dziesięciolatka znęcała się nad swoimi rówieśnikami i była wobec nich bardzo agresywna. Jej ojciec Matt Cox niejednokrotnie odbierał sygnały o karygodnym zachowaniu swojej córki od rodziców pokrzywdzonych dzieciaków. Mężczyzna natychmiast zareagował, wykorzystując przy tym bardzo nietypową, aczkolwiek skuteczną, jak się później okazało metodę.
Cox najpierw porozmawiał z Kristen i wyjaśnił powód kary, którą było zakazanie jej podróżowania do szkoły autobusem. Przez kolejne 3 dni niesforna dziewczynka musiała pokonywać na pieszo drogę z domu do szkoły - około 8 km. Dodatkowo sytuacja miała miejsce późną jesienią, a temperatura o poranku wynosiła nie więcej niż 2 stopnie Celsjusza. Matt Cox, by upewnić się, że córka nie korzysta z podwózek sąsiadów, każdego dnia jechał za nią samochodem.
Ojciec pochwalił się na Facebooku
Surowy rodzic, jadąc za córką, wszystko nagrywał telefonem komórkowym. Następnie umieścił nagranie na swoim profilu społecznościowym, by podzielić się z innymi swoimi wychowawczymi metodami. Wideo na Facebooku obejrzano ponad 50 tys. razy. Niestety nie wszyscy byli zachwyceni surowym wymiarem kary, którą otrzymała dziesięciolatka, jednak mimo to Matt uważa, że podjął dobrą decyzję.
Pozwólcie, że wyjaśnię; zastraszanie jest nie do przyjęcia. To jest mój sposób na powstrzymanie takich zachowań, choć zdaję sobie sprawę z tego, że wielu rodziców będzie oburzonych
Nauczka na całe życie
Kilka dni po publikacji wideo bezwzględny ojciec pochwalił się również efektem swojego kontrowersyjnego działania wobec swojej córki. Jak twierdzi, kara przyniosła oczekiwany skutek, a Kristen zrozumiała swój błąd i obiecała już nigdy nie dokuczać swoim rówieśnikom.
Lekcja wyciągnięta! Nadal ma wszystkie kończyny, jest szczęśliwa i zdrowa, wydaje się, że ma nowe spojrzenie na znęcanie się oraz docenia bardziej niektóre proste rzeczy w życiu, które zwykła uważać za pewnik
Myślicie, że to jak postąpił ojciec dziewczynki, było jedynym rozsądnym rozwiązaniem problemu?
źródło: abc7chicago.com