W ciągu zaledwie kilku tygodni po raz drugi piszemy o dziecku w Oknie Życia. Tym razem ktoś porzucił chłopczyka, który ma około pięć miesięcy. Dziecko zostało znalezione w Domu Sióstr Urszulanek w Łodzi. Jak się czuje maluch?
Dziecko w Oknie Życie w Łodzi
W Domu Sióstr Urszulanek w Łodzi przy ulicy Obywatelskiej 60 w Łodzi 5 kwietnia o godzinie 18:25 rozbrzmiał dzwonek, którego dźwięk oznacza tylko jedno - ktoś umieścił dziecko w Oknie Życia. Siostry szybko zjawiły się na miejscu. W środku faktycznie znajdował się chłopczyk. Siostra Anna Baranowska, pielęgniarka w domu Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w Łodzi w rozmowie z serwisem Caritas Łódź powiedziała:
Według naszej oceny chłopiec ma około 5 miesięcy. Był starannie ubrany, uśmiechał się, gaworzył. Ochrzciłyśmy go "z wody", nadając mu imię Antoni. Zgodnie z procedurą, sporządzony został policyjny protokół ze zdarzenia. Następnie dziecko trafiło do szpitala, gdzie zostało zbadane. Mały Antoś będzie oczekiwał na adopcję w rodzinie zastępczej. To już piąte dziecko w Oknie życia przy ul. Obywatelskiej. W ciągu ostatniego półrocza trafili tu trzej chłopcy - w październiku i grudniu
Jak działa Okno Życia?
Każdy rodzic nowo narodzonego dziecka może umieścić je w oknie, nie narażając przy tym jego zdrowia. W momencie gdy maluch zostaje włożony do środka, w budynku natychmiast słychać głośny alarm. To znak, że trzeba natychmiast sprawdzić Okno Życia. Najczęściej takie miejsca powstają przy domach żeńskich zgromadzeń zakonnych.
źródło: caritas.lodz.pl