Alicja Balcheda-Curuś to bez wątpienia piękna aktorka. Jej urodą zachwycił się nawet sam Colin Farrell. Gwiazdorska para dorobiła się nawet wspólnego syna. Dziś Henryk ma 12 lat i razem z mamą i tatą(?) spędza święta w Nowym Jorku!
Alicja Bahcleda-Curuś - dzielnie opieki
Alicja Bachleda-Curuś po rozstaniu z ojcem Henryka, znanym amerykańskim gwiazdorem Colinem Farrellem wyjechała do Polski. Po latach para pozostaje w normalnych, zdrowych relacjach i w miarę możliwości stara się wspólnie wychowywać syna Henryka. Chłopiec w tym roku skończył 12 lat i rośnie z niego naprawdę mądry facet. Alicja pilnie czuwa nad jego wychowaniem. Stara się, aby nie czuł się wyróżniony z racji pochodzenia. Chłopiec ma normalne pasje, przyjaciół i wiedzie zwyczajne życie nastolatka. Ala dba o to, aby jego wizerunek pozostał utajniony dla tabloidów.
Instagram.com/alicjabc
Alicja Bachleda-Curuś - wspólne święta w Nowym Jorku
Alicja Bachleda-Curuś stara się, aby Henryk miał jak najbliższy kontakt z ojcem, który aktualnie mieszka i pracuje w USA. Polska aktorka postanowiła zrobić dziecku przyjemność i wraz z nim wybrała się na święta do Nowego Jorku. Jak na razie wspólnie zwiedzają i cieszą się klimatem nadchodzącego czasu.
Alicja Bachleda-Curuś - spędzi święta z Farrellem?
Wychodzi na to, że Alicja spędzi święta razem z synem i byłym partnerem. Widać, że ani ona, ani Colin nie żywią do siebie urazy. Pozostają w znakomitych relacjach. Jak widać, jest nawet szansa, że wspólnie spędzą te święta.
Czy liczycie na powrót miłości Alicji i Colina?
