Hannah Winifred Tittensor uwielbia swój "nowy" kolor skóry i nie zamierza zwolnić tempa. Wie, jak sprawić, aby ciało było coraz ciemniejsze i oddaje się tym czynnościom od kilku lat. Nie bierze do serca tego, że zbyt często opalanie nie jest zdrowe - pragnie być sobą za wszelką cenę.
Jest uzależniona od solarium
Na początku była to tylko czysta ciekawość, ale z czasem zamieniło się to w uzależnienie. Wszystko zaczęło się od jej chłopaka Bena, który pokazał młodej kobiecie solarium, ale na tym się nie skończyło! Zdradził także swój "sekret" na ciemną opaleniznę.
Okazało się, że mężczyzna regularnie poza wygrzewaniem się na opalających łóżkach korzystał z zastrzyków zawierających melanotan, który skutecznie zmienia poziom melaniny w skórze, a co za tym idzie, sprawia, że ta zmienia kolor.
instagram.com/dirtyyhippie_
Opalanie w solarium
Niestety Hannah Winifred Tittensor nie widzi w swoim zachowaniu żadnego problemu, a wręcz zapewnia, że nie robi nic złego. Podkreśla przy tym, że jej "zamiłowanie" do opalania jest niegroźne.
Inne dziewczyny kochają malować paznokcie, a ja lubię mieć taki kolor skóry
W sieci pojawiło się także sporo komentarzy na temat tego, że Hannah chce zostać ciemnoskórą kobietą. 27-latka odpycha te zarzuty, tłumacząc, że nie ma kompletnie takiego zamiaru.
Nic takiego nie mam w planach. Dlaczego tak ciężko zrozumieć, że mi po prostu podoba się tylko taka opalenizna?!
No cóż... Kolor skóry swoją drogą, ale przykre jest to, że kobieta nie bierze pod uwagę ryzyka, jakie niosą za sobą częste odwiedziny w solarium. Sprawdźcie w galerii poniżej, jak teraz wygląda Hannah!
