Monika Mrozowska często wspominała o ciałopozytywności. Tymczasem na Instagramie zaskoczyła obserwatorów rozważaniami na temat operacji plastycznej. Po czterech ciążach faktycznie można być niezadowolonym z wyglądu. Wiadomo, że ciało kobiety po tak dużych zmianach nigdy nie wróci do identycznej formy. Ale żeby decydować o aż tak poważnym kroku?
Monika Mrozowska zrobi operację plastyczną?
Monika Mrozowska pokazała swoje ciało naznaczone porodami. Mrozowska jest matką czwórki dzieci. Wszystkie z nich przyszły na świat przez cesarskie cięcie. Cztery porody i cztery operacje na zawsze zmieniają wygląd kobiety. Choć Mrozowska pokazywała ciało po porodzie, okazuje się, że miała ogromny problem z zaakceptowaniem nieodwracalnych zmian:
Mimo całej mojej „ciałopozytywności” , mimo „ukochiwania siebie” patrzyłam na mój bebzol, z którego wyskoczyła czwórka dzieci i… mocno rozważałam „ powycinanie i ponaciąganie” tego i owego
-szczerze przyznała.
instagram.com/monikakingamrozowska
Monika często powtarza o samoakceptacji, coś jednak nie pozwalało jej przyjąć swojego wyglądu takiego, jakim jest:
Postanowiłam przede wszystkim ten mój biedny/dzielny brzuszek wystawić do słońca… w dwuczęściowym kostiumie kąpielowym. Zapytałam oczywiście Karo jak wyglądam. jakby to do cholery miało jakieś znaczenie. Ale… miało ! Dla mnie.(...) siebie wolę w mniejszym rozmiarze z mniejszym brzuchem i tyle
- argumentuję Mrozowska.
W te wakacje Monika podjęła ostateczną decyzję
Tak poważna operacja wymaga dokładnego przemyślenia decyzji. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw. No i rozważyć czy nie da się innym, bezpieczniejszym sposobem rozwiązać problemu. Monika ostatecznie zdecydowała:
Jednak! Dziękuję zdrowemu rozsądkowi, że na taką ingerencję się nie zdecydowałam
- wyjawia swoją decyzję.
Nie znaczy to, że problem cudownie zniknął:
Widzę, że metoda małych, mikro a nawet nano kroków przynosi rezultaty. Tylko jest to turbo długi proces. A ja lubię szybkie efekty.
Dalej powraca do najważniejszego:
Puenta tej mojej przydługiej historii jest taka, żeby… robić wszystko w zgodzie ze sobą. Mnie się mój brzuch nie podobał nawet wtedy, gdy Józek się do mnie przytulał i mówił, że jest taki fajny mięciutki. Teraz mi przeszło.
- przyznaje się do dużego kompleksu gwiazda.
Jak ostatecznie uda się Monice rozwiązać problem? Czas pokaże. Na pewno zrobiła ważny krok na przód.Może to będzie przełom! Może okaże się, że na nieidealny brzuch zwraca uwagę jedynie ona...
W galerii najnowsze zdjęcie gwiazdy. Monika i jej "bebzol" w całej okazałości.
