"Mam to szczęście, że mój poród nie był bardzo wymagający. Naczytałam się wcześniej tych wszystkich historii o kobietach, które źle wspominają to wydarzenie i bardzo się bałam. Nastawiłam się na najgorsze i może dlatego byłam pozytywnie zaskoczona tym, co naprawdę się wydarzyło. Dwa dni po porodzie czułam się jak nowo narodzona. Miałam mnóstwo energii, właściwie nic mnie nie bolało i miałam ochotę góry przenosić. Stwierdziłam, że skoro mój synek jest na tyle grzeczny, że póki co tylko je i śpi, to wykorzystam ten moment i zabiorę go do fryzjera. To rozpętało prawdziwą burzę z moją teściową".

Internauci nie mogą w to uwierzyć. Karolina Pisarek wyprawiła drugie urodziny swojemu psu. Podczas przyjęcia nie mogło oczywiście zabraknąć tortu oraz innych atrakcji. Musicie to zobaczyć na własne oczy! 

"Rodzice mojego męża to naprawdę fajni ludzie, z którymi można porozmawiać na wiele tematów i nie są upierdliwi, jeśli chodzi o odwiedziny, dlatego bardzo cenię sobie ich towarzystwo, ale jakiś czas temu Zbyszek zaczął do mnie wypisywać dziwne SMS-y i niepokoję się, gdy jestem sama w domu, a on chce mnie odwiedzić".

Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka doczekali się dwójki dzieci. Teraz muzyk opublikował wyjątkową fotografię z córką. Internauci nie mogą wyjść z podziwu! Rzeczywiście dziewczynka jest tak bardzo podobna do znanej mamy? 

"Do bloku na nowym osiedlu wprowadziłam się dokładnie w 2021 roku i obawiałam się, że nie zostanę zaakceptowana przez ludzi, ponieważ w większości są to rodziny z dziećmi lub małżeństwa, a ja jestem singielką. Okazało się jednak, że są to ludzie pełni ciepła, którzy polubili mnie i to ze wzajemnością".

Kinga Zawodnik w ostatnim czasie przeszła widoczną metamorfozę. Zgubiła już kilkadziesiąt kilogramów, a waga dalej spada. Na swoim profili na Instagramie Kinga od zawsze inspiruje kobiety w większych rozmiarach ciekawymi stylizacjami. Do tej pory jej styl się wszystkim podobał, ale aktualnie niektórzy internauci mają z nim problem. Ktoś nawet napisał wprost, że w taki sposób, to Kinga nie przyciągnie żadnego mężczyzny.

Aneta Żuchowska przeżywała w ostatnich miesiącach bardzo trudny czas, czym nie dzieliła się na bieżąco ze swoimi fanami. Zrobiła to dopiero pod koniec października, w szczerym poście na Instagramie, który zaskoczył wiele osób. Teraz wszystko jest już pod kontrolą, ale te pierwsze tygodnie to był dla niej z jednej strony prawdziwy koszmar, a z drugiej okazja do uwierzenia w cuda. Teraz podzieliła się z fanami wzruszającym zdjęciem ze szpitala. Ta fotka łamie serce.

"Są takie chwile, które na zawsze zostają w naszych głowach. Takie sytuacje, które sprawiają, że przypominamy sobie o najbardziej wrażliwych momentach naszego życia. Nie inaczej było w tym przypadku. Pani Ewa zaczepiła mnie na ulicy, złapała mnie za rękę, a potem zrobiła coś tak niesamowitego, co bardzo nas do siebie zbliżyło".