43- letnia australijska aktorka została właśnie obsadzona w filmie „Caught in Flight” mającym za zadanie sportretowanie zmarłej tragicznie w 1997 roku księżną Walii. Początkowo mówiło się, że rolę księżnej Diany miała zagrać Jessica Chastain, która jest w tym roku nominowana do Oskarów za swoją rolę w „Służących”. Wygląda jednak na to, że producenci postanowili się skupić na późniejszych latach Diany, niż wcześniej zapowiadano.
Film ma się skupić na dwóch ostatnich latach z życia Księżnej i pokazać, jak przez odnalezienie własnego szczęścia udało jej się przeistoczyć w wielką postać świata humanitaryzmu i osobę walczącą o prawa ludzi na świecie.
„To wielki honor móc grać taką ikonę - Księżna Diana była kochana na całych świecie i bardzo się cieszę na wyzwanie, jakim jest granie jej” - powiedziała aktorka w oświadczeniu.
Produkcja filmu ma się rozpocząć jeszcze w tym roku, możemy więc spokojnie spodziewać się premiery filmu już w przyszłym roku. Ostatnim projektem Watts była również biografia. W filmie „J.Edgar” gra Helen Gandy, sekretarkę tytułowego bohatera, szefa FBI granego przez Leonarda DiCaprio.
A co wy sądzicie o wyborze Naomi Watts do kreowania postaci Księżnej Diany?