Tilly Whitfeld, influencerka, która stała się popularna dzięki udziałowi w australijskiej edycji reality show "Big Brother", jest chodzącym przykładem tego, że tatuaże i zabiegi medycyny estetycznej należy pozostawiać fachowcom. Tilly, zainspirowana filmikiem na TikToku, postanowiła sama wytatuować sobie na twarzy piegi. Skończyło się to katastrofą.
Influencerka postanowiła sama wytatuować sobie piegi na twarzy
Tilly Whitfeld uległa panującej od kilku lat modzie na wytatuowane na twarzy piegi. Przeglądając TikToka, doszła do wniosku, że możliwe jest samodzielne uzyskanie tego efektu w domu. Na eBayu zamówiła tusz, z puzderka z przyborami do szycia wzięła zwykłą igłę i zaczęła wbijać ją sobie w policzki...
W ogóle nie bolało, więc nie pomyślałam, że powinnam przestać.
– wyjaśniła uczestniczka australijskiego "Big Brothera".
Tilly doprowadziła do stanu, który wymagał hospitalizacji
Przeprowadzony w domu zabieg spowodował stan zapalny. Zmiany, zamiast się goić, zaogniały się. Tilly, zamiast jak najszybciej udać się po fachową pomoc, próbowała walczyć z nimi samodzielnie. Przyniosło to opłakane skutki.
Proszę, proszę, nie próbujcie tego sami w domu. Ja skończyłam w szpitalu z chwilową stratą wzroku spowodowaną obrzękiem, fatalnie się czułam z powodu ostrej infekcji, nie wspominając o tym, że moja twarz była nierozpoznawalna.
Leczenie Tilly jak dotąd kosztowało już ponad 12 000 dolarów, a lekarze i tak nie są w stanie całkowicie usunąć blizn i przebarwień pozostałych po domowym tatuażu.