Danny Englert to Niemiec, który jak twierdzi, nie lubi ludzi, ani ich postępowania czy zachowania. Właśnie dlatego postanowił odciąć się od gatunku ludzkiego. Pragnie to osiągnąć dzięki licznym modyfikacjom ciała. Pierwszy kolczyk zrobił sobie w wieku 16 lat. Później przez lata dołączył wiele innych, tatuaży i modyfikacji, typu wszczepienie rogów. Co ciekawe, nie wydał zbyt wiele na swoją przemianę, która jest ogromna! Zobacz jego zdjęcia w galerii.
Tatuuje się i kolczykuje, by nie przypominać człowieka
Tatuaże pokryły jego twarz, wszystkie kończyny, brzuch, boki ciała, nawet oczy. Kolczyki ma w uszach, w okolicy ust i nosie, a na czole ma dwa małe rogi. Wszystko po to, by w żaden sposób nie przypominać człowieka. Dlaczego? O tym 24-latek powiedział portalowi NeedToKnow.co.uk.:
Nie lubię ludzi i tego, co robią sobie nawzajem i światu, w którym żyją. Chcę się modyfikować, dopóki nie zostanę rozpoznany jako człowiek. Mam tatuaże na nieco ponad połowie ciała, ale wiele z nich jest niedokończonych ze względu na chaotyczny charakter mojego projektu
Jak utrzymuje, to nie koniec jego modyfikacji. Co ciekawe, mężczyzna na ten cel przeznaczył do tej pory jedynie 2500 euro, ponieważ większość modyfikacji wykonali jego znajomi lub on sam. Dzięki temu ma duże doświadczenie w m.in. kolczykowaniu. Wykorzystuje je także, by zmieniać ciała innych.
Jam Press/East News
Danny Englert o swoich modyfikacjach
Mężczyzna ma pseudonim "Possession", czyli Opętany. Ludzie mijający go na ulicy zwykle negatywnie podchodzą do jego wyglądu, lecz to mu nie przeszkadza, gdyż teraz jest szczęśliwy.
Ludzie krzyczą na mnie "DEVIL" (diabeł - przyp. red.) na ulicy - nie lubię ludzi, będę się modyfikował, dopóki przestanę wyglądać jak człowiek
Co sądzisz o jego wyglądzie?
W galerii znajdziesz więcej zdjęć mężczyzny. Warto!
