"Dostałam zaproszenie na ślub bez partnera. Ale to nie to zaskoczyło mnie najbardziej"

"Dostałam zaproszenie na ślub bez partnera. Ale to nie to zaskoczyło mnie najbardziej"

"Dostałam zaproszenie na ślub bez partnera. Ale to nie to zaskoczyło mnie najbardziej"

canva.com

"No i co ja mam teraz zrobić? Iść, czy nie iść? Jeśli nie pójdę, to młodzi się na mnie obrażą na sto procent. Nikt im nie odmówił i byłabym jedyna. Zaraz by było, że czarna owca w rodzinie. Ale jak pójdę, to partner mi tego nie wybaczy, bo uważa, że to niesprawiedliwe, że go nie zaproszono i to jeszcze z takiego powodu. Bo to ten powód jest tutaj najbardziej zaskakujący. Z jednej strony para młoda dobrze to wymyśliła, ale z drugiej... no właśnie. Pozostaje taki niesmak".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Cieszyliśmy się na ten ślub

Od dawna wiedzieliśmy, że moja kuzynka wychodzi za mąż. Cieszyliśmy się na ten ślub i  mówiliśmy sobie, że dawno nie było żadnego wesela i chcielibyśmy się na jakimś pobawić. Nawet na prezent odkładaliśmy od dwóch lat, żeby później było łatwiej wszystko finansowo ogarnąć.

No i wreszcie dostaliśmy zaproszenie. Przyszło pocztą, co mnie w sumie zaskoczyło, bo w naszej rodzinie jest taka tradycja, że rozwozimy zaproszenia osobiście.

Kiedy to zaproszenie otworzyłam, już wiedziałam, dlaczego kuzynka wolała dostarczyć je w ten sposób. Przypuszczam, że cała rodzina mocno by się buntowała.

Ja dostałam zaproszenie bez partnera

Najpierw pomyśleliśmy, że to jakaś pomyłka. Jesteśmy razem już od czerech lat. On jest wspaniałym ojcem dla moich dzieci z poprzedniego związku. Wszyscy go lubią i szanują, bo jest bardzo pomocny i pozytywny.

Zrobiło mu się przykro, ale powiedziałam,  że zadzwonię do kuzynki i spróbuję podpytać, o co tutaj chodzi.

Oczywiście nie zaczęłam tak prosto z mostu. Najpierw dopytałam czy duże wesele, czy wszyscy goście zamierzają przyjść. A w pewnym momencie uznałam, że to dobra pora, żeby wspomnieć o moim partnerze.

zaproszenie canva.com

Odpowiedź kuzynki mnie zaskoczyła

Powiedziała, że to było zamierzone. A to dlatego, że zależy jej na super imprezie i jeśli w którymś domu są dzieci, to zaprosiła po jednym rodzicu z tego domu, żeby drugi mógł zostać z dzieckiem.

Zaproszonych gości po części więc wyłoniła w drodze losowania. No i z naszego domu to ja okazałam się być tym szczęśliwcem.

Bała się, że jeśli zaprosi parę, która ma dzieci, to ktoś na ostatnią chwilę powie, że nie ma dla nich opieki. A dzieciaków na weselu nie chce.

No i co ja mam teraz zrobić? Przecież jak nie pójdę na to wesele, to zaraz będę jedyną czarną owcą w rodzinie. A jeśli pójdę, to mój partner się na mnie obrazi.

Stwierdził, że gdyby on dostał takie zaproszenie i to na jakąkolwiek imprezę, to na pewno by nie poszedł beze mnie.

Oboje czujemy się urażeni i jest nam przykro. No ale na decyzję panny młodej nie wpłynę. Choć chciałam już zaproponować, że zapłacę za talerzyk dla dzieci i partnera - bo może tu chodzi też o cięcie kosztów?

No ale to nie ma sensu, skoro ona zaznaczyła od razu, że to uroczystość tylko dla dorosłych.

Czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją? Ja teraz naprawdę jestem między młotem, a kowadłem i kompletnie nie wiem, co zrobić.

Martyna

Wnuczka zabroniła 76-letniej babci przyjść na ślub. Wstydziła się jej wyglądu. Zobacz spektakularną metamorfozę kobiety!
Źródło: Facebook/Happy life
Reklama
Reklama