Były niezwykle modne na początku lat 90-tych. Dziś taki trend powraca!
Nie ulega wątpliwości, że „kanciaste loki”, bo tak często nazywa się ten rodzaj fryzury dodają włosom objętości. Jeśli dodatkowo po ich wystylizowaniu rozczeszemy je szczotką efekt iście lwiej grzywy mamy gwarantowany! Warto jednak zauważyć, że we fryzurach karbowanych dominuje obecnie modna na wygładzenie włosów na czubku głowy (najlepiej przy użyciu wosku lub jedwabiu w płynie). To zdecydowanie element, który odróżnia to uczesanie od tego, co zwykło się obserwować w latach 90-tych patrząc na gwiazdy tamtych czasów.
Przystępując co działania musimy więc zaopatrzyć się w dobra gofrownicę do włosów (najlepiej tą z efektem jonizacji), którą „przeciągając” konkretne pasma zyskujemy kanciaste fale. Precyzja nie jest tu konieczna. Co więcej, w modzie jest celowe pozostawienie kilku pasm zupełnie prostych!
Na koniec fryzurę lekko roztrzepujemy palcami i utrwalamy lakierem. Dziecinnie proste, prawda?
