"Zamurowało mnie, kiedy zobaczyłam moją WZOROWĄ córkę podczas TAKIEJ czynności"

"Zamurowało mnie, kiedy zobaczyłam moją WZOROWĄ córkę podczas TAKIEJ czynności"

"Zamurowało mnie, kiedy zobaczyłam moją WZOROWĄ córkę podczas TAKIEJ czynności"

Canva

„Nie chcę się przechwalać, ale moja córka to wzorowa uczennica. Co roku ma świadectwo z czerwonym paskiem. Zawsze była naszym powodem do dumy i nigdy, przenigdy nic nie wskazywało na to, że mogłoby się to zmienić. Jednak odkąd przypadkiem przyuważyłam ją podczas TAKIEJ czynności, zaczęłam mieć wątpliwości. Jak z nią rozmawiać? Pomocy!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja córka to wzorowa uczennica

Kamila — moja córka to wzorowa uczennica. Od zawsze tak było. Pamiętam jak dziś, gdy miała zaledwie 4,5 roku i już potrafiła czytać. Jako pierwsza w grupie przedszkolnej nauczyła się pisać cały alfabet i liczyć do tysiąca. Wydaje mi się, że to przez to, że gdy była jeszcze w moim brzuszku, słuchałam dużo Mozarta. Czytałam kiedyś, że jego muzyka bardzo wspomaga rozwój mózgu u dzieci.

Nie chcę jednak wszystkich zasług przypisywać tylko sobie, bo Kamilka poświęca dużo czasu na naukę. Interesują ją zarówno przedmioty humanistyczne, jak i te bardziej ścisłe. Szczerze mówiąc, jestem z niej dumna, że jest tak wszechstronna i w każdej dziedzinie potrafi się doskonale odnaleźć.

Dowodem na to jest jej świadectwo. Trzy razy z rzędu miała średnią 6.0, a za każdym razem może poszczycić się czerwonym paskiem. Nawet kilkukrotnie sam prezydent miasta składał jej gratulacje na specjalnej gali na koniec roku szkolnego dla najzdolniejszych uczniów.

Kamilcia zawsze była naszym powodem do dumy i nigdy, przenigdy nic nie wskazywało na to, że mogłoby się to zmienić. Jednak odkąd przypadkiem przyuważyłam ją podczas TAKIEJ czynności, zaczęłam mieć wątpliwości.

Zawiedziona matka w białym t-shircie na tle zielonej ściany Canva

Jestem załamana! Żeby wzorowa uczennica robiła COŚ TAKIEGO...?!

Ciężko mi o tym rozmawiać z kimś bliskim, bo co pomyślałyby moje znajome... Nawet mężowi na razie nie mówiłam, bo trochę obawiam się, że zbagatelizuje sprawę i sytuacja się powtórzy, a nasza córeczka zejdzie na złe tory. Jednak szczerze mówiąc, jestem załamana! Nie mieści mi się w głowie, że wzorowa uczennica mogła zrobić COŚ TAKIEGO!

Właśnie dlatego napisałam ten list do redakcji, bo liczę na pomoc czytelników. Często widzę, że potrafią służyć dobrą radą i wesprzeć słowem. Mam nadzieję na to samo! Przechodząc do sedna sprawy, w trakcie lekcji zobaczyłam ją, jak przechadzała się po pobliskim parku z jakimś chłopakiem, trzymając się za ręce.

Od razu zaczęłam zastanawiać się, dlaczego nie jest w szkole, kim w ogóle jest ten chłopak i dlaczego trzymają się za ręce?! Przecież ona ma dopiero 15 lat. To nie jest wiek na amory! Ona powinna się uczyć, to dzięki temu uda jej się coś osiągnąć... Doradźcie, jak z nią rozmawiać? Pomocy!

Zrozpaczona matka

Reklama
Reklama