"Znalazłam skrzynię w piwnicy domu zmarłej babci. Dzięki tym listom poznałam rodzinną tajemnicę"

"Znalazłam skrzynię w piwnicy domu zmarłej babci. Dzięki tym listom poznałam rodzinną tajemnicę"

"Znalazłam skrzynię w piwnicy domu zmarłej babci. Dzięki tym listom poznałam rodzinną tajemnicę"

canva.com

"Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek coś takiego znajdę. Byłam w szoku! Moja rodzina wydawała mi się taka zwyczajna, a teraz wyszło szydło z wora, a raczej ze skrzyni. W starym, drewnianym pudle w piwnicy mojej zmarłej babci znalazłam listy. Poznałam rodzinną tajemnicę i teraz już wszystko wiem. Nie mogę uwierzyć w to, do czego dziadek się posunął". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Sprzątałam piwnicę w domu babci

Myślałam, że mam zwykłą rodzinę. Prawda okazała się zupełnie inna. Oczywiście wiedziałam o tym, że podczas wojny ludzie robili różne rzeczy. Wszystko, żeby przeżyć. Ale trzeba mieć jakąś godność. Dziś trudno mi oceniać poczynania moich dziadków z perspektywy czasy. Nie bez powodu nie przyznawali się do tego, co działo się u nich w domu. Na pewno się tego wstydzili.

Moja babcia zmarła w sędziwym wieku. Odziedziczyłam po niej dom i w końcu wzięłam się za robienie porządków. Nie było łatwo, bo zbierała wszystko, co tylko w jej ręce wpadło. Nie spodziewałam się jednak, że w piwnicy znajdę takie skarby. Listy skrywała stara, zakurzona, drewniana skrzynia.

drewniana skrzynia z czerwonym atłasem w środku canva.com

Treść tych listów jest niesamowita

Moja babcia pisała listy, swoisty pamiętnik. Na zakurzonych, pożółkłych kartkach spisała haniebną historię naszej rodziny. Jej ojciec, a mój pradziadek nie był prawym człowiekiem. Okazało się, że podczas wojny robił wszystko, aby przeżyć. Był niemieckim szpiegiem! Ponoć to w ich rodzinnym domu gościli się wysocy rangą dowódcy, on dawał im schronienie, jedzenie, napitek. Nie mogłam w to uwierzyć, bo przecież pradziadek był zawsze czczony! Wszyscy mówili o nim same dobre słowa. Historia okazała się bardzo przewrotna.

Czy powinnam coś zrobić z tą wiedzą?

Zastanawiam się teraz, czy powinnam coś zrobić z tą wiedzą. Może przekazać te listy do muzeum albo jakiegoś archiwum? Może to rzuci nowe światło na pewne zdarzenia i fakty. Babcia opisywała wszystko bardzo skrupulatnie. Może jakiś historyk będzie chętny, aby to wszystko przeanalizować. Jest mi oczywiście wstyd, ale to przecież część historii, a ja nie mam wpływu na to, co robiła moja rodzina kilkadziesiąt lat temu.

Zaskoczona Wnuczka

Lamparska pokazuje zgrabną sylwetkę z córką na rękach. Mała Mila skończyła już rok! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/magdalamparska
Reklama
Reklama