"100-letni dziadek siadł obok mnie w Kościele. A potem niebiosa się otworzyły"

"100-letni dziadek siadł obok mnie w Kościele. A potem niebiosa się otworzyły"

"100-letni dziadek siadł obok mnie w Kościele. A potem niebiosa się otworzyły"

Canva

"W największych snach nie spodziewałam się takich scen w kościele. To miała być zwykła niedzielna Msza Święta beż żadnych fajerwerków. A jednak, już w chwili, gdy ten człowiek usiadł obok mnie, już wiedziałam, że coś się będzie działo. To, co mnie jednak tam spotkało, sprawiło, że ten dzień zapamiętam do końca swoich dni".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

To miała być zwykła Msza Święta

Na wstępie tego listu napiszę, że jestem katoliczką, jestem dumna ze swojej wiary i nie mam zamiaru nic zmieniać. Ja wiem, że są bardzo różne opinie na temat Kościoła Katolickiego i podejścia do wiary i jest odpływ wiernych, którzy szukają minusów w Kościele, ale prawda jest taka, że jak to mawiał jeden z filozofów - lepiej wierzyć, bo wtedy jeśli Bóg jest, zyskujemy życie wieczne, a jeśli go nie ma, nic nie tracimy. To właśnie było takie złote hasło, które pokazywało mi drogę, którą powinnam podążać.

Kościół instytucjonalny natomiast oczywiście ma swoje wady, ale jest jednak duchową obecnością Boga w naszym życiu i pozwala nam znaleźć chwilę refleksji nad otaczającym światem oraz oczyścić z grzechów.

Często dzieje się tak, że Bóg daje nam jakieś sygnały, sugerujące, że powinniśmy podjąć taką, a nie inną decyzję. Z drugiej strony, nie zawsze wiemy, co te znaki oznaczają.

W niedzielę udałam się do Kościoła na Mszę Święta o godzinie 11:00. Nie spodziewałam się jednak, że to właśnie tę Mszę Świętą zapamiętam do końca życia, do końca swoich dni.

Starszy mężczyzna w garniturze siedzi obok młodej dziewczyny w kościele Canva

Czegoś takiego się nie spodziewałam

Siadłam sobie jak zawsze na dole pod chórem. Do mnie jednak tym razem dosiadł się pewien mężczyzna na oko ponad 100-letni dziadziuś. Widać było, że jest bardzo wiekowy i bardzo trudno było mu się poruszać, a każda czynność jest dla niego dużym wyzwaniem.

W pewnym momencie przebiegła mi przez głowę myśl, że dziadek już tak ledwo oddycha, że w każdym momencie może przestać oddychać, ale szybko te myśli odgoniłam ze swojej głowy.

Msza Święta trwała, a dziadek wyraźnie wyglądał na bardzo zmęczonego. W pewnym momencie oparł się o ścianę i zamknął oczy. W pierwszej chwili pomyślałam, że pewnie zasnął, bo w jego wieku to naturalne.

Spojrzałam na niego i wydawało mi się, że chyba oddycha. Msza Święta się jednak wkrótce skończyła, a dziadek wcale się nie ruszał.

Szybko wszystkich zaalarmowałam i zadzwoniliśmy po pogotowie. Koniec końców okazało się, że dziadek odszedł..., a ja mam nadzieję, że zabrały go anioły, a niebiosa się przed nim otworzyły.

Ania

W skarżyskim kościele stanął baner reklamowy Lotto! Internauci oburzeni! Zobacz memy!
Źródło: Facebook.com/TygodnikNIE
Reklama
Reklama