"Mam 30 lat i mieszkam z rodzicami. Mama gotuje i sprząta, a ja mogę balować"

"Mam 30 lat i mieszkam z rodzicami. Mama gotuje i sprząta, a ja mogę balować"

"Mam 30 lat i mieszkam z rodzicami. Mama gotuje i sprząta, a ja mogę balować"

canva.com

"Kiedyś myślałam, że w wieku 25 lat będę miała męża, dzieci i dom. Rzeczywistość nijak się ma do wyobrażeń. Teraz mam 30 lat, cały czas mieszkam z rodzicami nawet sama sobie nie gotuję. Mama o wszystko dba, a ja mogę się bawić. Życie jak w Madrycie. Czego mi więcej potrzeba?". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mam 30 lat i mieszkam z rodzicami

Moje życie miało wyglądać zupełnie inaczej. W wyobrażeniach już w wieku 25 lat miałam męża, dzieci i piękny dom. Cóż, potoczyło się zupełnie inaczej. Jestem trzydziestoletnią singielką i jest mi z tym świetnie. Nie mam kredytu, żadnych zobowiązań, całkiem dobrze zarabiam i mieszkam z rodzicami.

Dokładam się im oczywiście do opłat, kupuję jedzenie, ale nie interesują mnie żadne obowiązki domowe. Mogę do woli podróżować, wracam do mieszkania, kiedy i o której chcę. Nikomu się nie tłumaczę z podejmowanych przeze mnie decyzji. Rodzice mają duży dom i nie jest nam ciasno. Przynajmniej jest wesoło!

kobieta z balonami na tle zachodzącego słońca canva.com

Tak mi jest wygodnie

Przyznam, że mieszkanie z rodzicami jest bardzo wygodne. Nie muszę martwić się takimi przyziemnymi sprawami jak sprzątanie czy gotowanie. Mama dba o wszystko. Zawsze mam podstawiony pod nos ciepły obiad, nawet prasuje mi ubrania do pracy. Ona nie musi przejmować się finansami, bo to tata zarabia na dom. Mam wrażenie, że dzięki mnie ona ma misję i czuje się lepiej. Nigdy nie narzeka, to wspaniała kobieta. Ja też nie mam powodów do narzekań! Tak żyje nam się świetnie.

Przynajmniej mogę się realizować

Jako singielka mogę się realizować. Często podróżuję i już zwiedziłam kawał świata. To jednak nie wszystko. Często baluję. Chodzę na imprezy z koleżankami i kolegami. Spotykam się z kilkoma mężczyznami jednocześnie i jest mi po prostu wspaniale!

Mam nadzieję, że moi rodzice nigdy nie będą chcieli, żebym się od nich wyprowadziła. Po co miałabym to robić? Oczywiście czasami wspominają coś o wnukach, ale ja już dziś wiem, że na pewno nie zdecyduję się na dzieci. Małżeństwo i mąż to same problemy. Widzę to po moich koleżankach, które mierzą się z różnymi problemami. To nie jest mi potrzebne.

Słodka Trzydziestka 

Hanna Żudziewicz przeszła spektakularną metamorfozę. Fani sceptyczni: "W blondzie ładniej". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/hannazudziewicz
Reklama
Reklama