„Mąż jest zdziwiony, że unikam zbliżeń, ale nie dostrzega w tym swojej winy. Powodów jest wiele”

„Mąż jest zdziwiony, że unikam zbliżeń, ale nie dostrzega w tym swojej winy. Powodów jest wiele”

„Mąż jest zdziwiony, że unikam zbliżeń, ale nie dostrzega w tym swojej winy. Powodów jest wiele”

canva.com

„Jeszcze kilka lat temu nawet bym nie pomyślała, że w moim małżeństwie będzie dochodzić do takich sytuacji, jak obecnie. Jesteśmy młodymi ludźmi, więc szczególnie w łóżku wszystko powinno grać, a jednak nie gra. Mąż jest zdziwiony, że unikam zbliżeń, ale nie dostrzega w tym swojej winy. Powodów jest wiele i niejednokrotnie dawałam mu do zrozumienia, w czym leży problem. Niestety do niego nic nie dociera”.

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zawiedziona żona: „Nie mogłam patrzeć na mojego męża”

Zanik współżycia w małżeństwie zawsze był dla mnie zaskakującym tematem, a jeśli już o czymś takim słyszałam, to problem dotyczył ludzi starszych i przede wszystkim tych z wieloletnim stażem małżeńskiego pożycia. Nigdy nie sądziłam, że coś takiego przytrafi się właśnie nam, choć po ślubie jesteśmy zaledwie dwanaście lat.

Nigdy nie mieliśmy problemu ze zbliżeniami, a bywały takie momenty, że mieliśmy problem z jego nadmierną ilością. Spontaniczne miłosne uniesienia zdarzały nam się kilka razy w ciągu dnia i to niekoniecznie w naszym domu. Lubiliśmy to robić praktycznie wszędzie, gdzie tylko mieliśmy taką możliwość. Oddałabym wiele, aby znów doznać tego dreszczyku emocji, chociaż na kilka chwil.

Ten stan utrzymywał się jeszcze parę lat po ślubie, ale później coś zaczęło się sypać. Powodem nie była ciąża, bo wszystko pękło jeszcze przed planowaniem dziecka. Sama się dziwię, jak doszło do tego poczęcia, ponieważ to był już ten moment, w którym nie mogłam patrzeć na mojego męża. Co ciekaw powodem wcale nie był jego wygląd, czy problem z higieną, a jego zachowanie...

kobieta poprawiająca krawat mężczyźnie w okularach ubranemu w niebieską koszulę canva.com

Jakie są powody unikania zbliżeń w małżeństwie? Szczere wyznanie żony

Inicjowanie zbliżeń w naszym małżeństwie zawsze wynikało po równo z każdej ze stron. Czasem częściej robiłam to ja, a czasem mąż. W pewnym momencie przestałam, co jeszcze bardziej nasiliło intensywność „działań” męża. Niestety z negatywnym rezultatem, bo nie mam na to ochoty i nie zanosi się, aby to się zmieniło.

Mąż nie traktuje mnie już tak, jak kiedyś. Choć mówi, że mnie kocha, to ja nie odczuwam tego w jego zachowaniu. Nie kupuje mi kwiatów i nawet nie udaje, że wciąż chce mnie odkrywać, o zaskakiwaniu nie wspominając. Nasze rozmowy zaczęły przypominać pogadanki znajomych z pracy, a po dawnym żarze zauroczenia sobą pozostał już tylko zimny popiół. Dodatkowo on w ogóle nie liczy się z moim zdaniem, a kiedyś każdą sprawę omawialiśmy godzinami.

To wszystko spowodowało, że on stracił w moich oczach, przez co nie mam ochoty na baraszkowanie, jak za dawnych lat. Najgorsze jest to, że jesteśmy młodym małżeństwem i choć pozornie wszystko można by naprawić, to ja nie widzę nadziei... Moje prośby, sugestie, sygnały – to wszystko, jak krew w piach, a on uważa, że nie robi nic złego. Nie dość, że odczuwam ból wynikający z samego problemu, to na dodatek jest mi okropnie przykro z powodu jego przekonania o swojej krystaliczności.

Agnieszka z Rzeszowa

85 lat Beaty Tyszkiewicz. Ujawniamy, jak spędziła urodziny i przypominamy jej płomienne romanse Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama