"Paweł chce, abyśmy po ślubie zamieszkali z jego rodzicami. Chyba ucieknę sprzed ołtarza"

"Paweł chce, abyśmy po ślubie zamieszkali z jego rodzicami. Chyba ucieknę sprzed ołtarza"

"Paweł chce, abyśmy po ślubie zamieszkali z jego rodzicami. Chyba ucieknę sprzed ołtarza"

Canva.com

"Mój narzeczony wpadł na przedziwny pomysł. Zamiast kupić mieszkanie po ślubie na które odkładaliśmy przez ostatnie dwa lata, woli mieszkać dalej ze swoimi rodzicami. Odłożone pieniądze chce zainwestować w sportowe Audi. Mówi, że to zawsze było jego marzenie! Ale co to za pomysł? Ważniejsze są jego marzenia niż prywatność i swoboda we własnym  mieszkaniu? Przez kolejne lata mam żyć pod dachem ze wścibską teściową i gburowatym teściem? Jak mąż narzeczony nie zmądrzeje, to chyba ucieknę sprzed ołtarza. Jestem w szoku!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Marzenia ważniejsze od stabilizacji?

Mój narzeczony, Paweł, zaskoczył mnie właśnie swoją propozycją, która odmiennie wygląda od wspólnych planów na przyszłość. Planowaliśmy razem budować swoje życie, odkładając pieniądze na własne mieszkanie. Jednak teraz Paweł zaproponował coś zupełnie odmiennego... Dla mnie jego propozycja jest dziecinna!

Paweł, pełen pasji do motoryzacji, zapragnął spełnić swoje marzenie o posiadaniu sportowego auta. Chciał zainwestować pieniądze, które mieliśmy przeznaczyć na zakup mieszkania, w swój wymarzony samochód.

Dla niego było to spełnienie długoletniej pasji, ale dla mnie coś absolutnie nie na miejscu. Jak mam się zgodzić na mieszkanie z teściami po ślubie? Znam swojego przyszłego teścia i teściową, nie jestem pewna, czy taki układ byłby dla kogokolwiek odpowiedni. Boję się, że takimi dziecinnymi pomysłami stracimy resztki prywatności...

Bezdomny mężczyzna na ulicy Canva

Nie wiem, czy chcę brać ślub

Gdy powiedziałam mu, że absolutnie nie ma mowy o czymś takim, to narzeczony obraził się. Uważa, że szkoda teraz wydawać kasę na mieszkanie skoro za kilka lat odłożymy więcej jak tylko dostanie awans...

Jak dostanie awans... Te niedorzeczne. W ciągu kilku lat może jeszcze pięć razy zmienić pracę, a poza tym mamy brać ślub, więc fajnie byłoby mieć też dzieci niebawem. Mam wrażenie, że mój ukochany wcale nie dorósł jeszcze do roli męża, ani tym bardziej ojca...

Dodatkowo teściowa próbuje mnie przekonać, że to doskonały pomysł, bo jej synek mógłby w końcu mieć świetny wóz. To dziwne... Ale ona zawsze była bardzo za nim i nigdy by mu nie pozwoliła ani łezki uronić.

Nie wiem, czy z kimś takim powinnam być...

Kasia

Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przemówiła! Ma już nowego adoratora?! Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com/slubodpierwszegowejrzeniaTVN
Reklama
Reklama