Agnieszka Kaczorowska udostępniła filmik ze swojego rodzinnego archiwum, gdzie jej bliscy nagrali ją przed występem na turnieju tanecznym. Aktorka i tancerka jednocześnie zwróciła uwagę na nagrywanie i robienie zdjęć, a następnie publikację tych treści w sieci. Gwiazda przestrzega przed tego typu zachowaniem i jego konsekwencjami. Internauci wytknęli jej, że przecież sama robi podobnie i jeszcze na tym zarabia. Odpowiedziała.
Agnieszka Kaczorowska apeluje, by nie pokazywać dzieci w sieci
Aktorka Agnieszka Kaczorowska najpierw próbowała swoich sił jako tancerka. Właśnie dlatego mnóstwo jej materiałów z dzieciństwa dotyczy właśnie tańca. Ostatnio gwiazda dodała jeden z filmików, gdzie jako dziecko nie była zadowolona z obecności kamery.
Jednak tym materiałem pragnęła zwrócić uwagę innym rodzicom, aby Ci bardzo dokładnie zastanowili się, czy powinni oni publikować zdjęcia i nagrania dzieci w sieci:
Ten mały człowiek jest moim zdaniem pozbawiony prawa do decyzji, poszanowania jego emocji, uwagi rodziców (bo zamiast dać swój czas, przytulenie, obecność, rodzic w tym czasie nagrywa)… Już nie mówiąc, o tym co z tym filmikiem może się dalej wydarzyć. Nie wspominając o totalnym braku szacunku do dzieci, gdy rodzice w tym czasie się z nich śmieją (takie rzeczy też widziałam) czy o tym jak rówieśnicy mogą się kiedyś z tego dziecka śmiać.
Aktorka zwróciła uwagę, też na kampanię społeczną, organizowaną w Niemczech, aby przestrzec rodziców przed publikacją wizerunku nieletnich. Jednak fani nie mieli dla aktorki litości.
Internauci o postawie Agnieszki Kaczorowskiej
Okazuje się, że fanki wytknęły jej, że sama pokazuje dzieci w mediach społecznościowych i jeszcze na nich zarabia, angażując się we współprace influencerskie z markami, które posiadają asortyment przeznaczony dla dzieci:
Wykorzystuje je (dzieci - przyp. red.) pani do reklamowania wszelkich produktów. To dzieci zarabiają na swoje utrzymanie, chociaż to nie jest nich rola.
Agnieszka Kaczorowska napisała, że dzięki tym współpracom, dzieci będą miały zapewniony start w dorosłość i jest ona przekonana, że córki będą jej wdzięczne za to. Poza tym napisała:
Niczego nie wymagamy od naszych córek, więc proszę nie pisać o „wykorzystywaniu”. Niektóre rzeczy nie muszą być nagrane z dziećmi, ale one chcą w tym uczestniczyć, więc im pozwalamy, w taki sposób, aby pozostały jak najbardziej bezpieczne. Ponadto piszę przede wszystkim o emocjach dzieci i o tym, żeby nie nagrywać ich kiedy tego nie chcą i kiedy bardziej niż telefonu potrzebują RODZICA. To dwa inne tematy.
Jednak inna fanka zapytała:
jak małe dzieci mogą wiedzieć czego chcą? Czy ty będąc w ich wieku wiedziałaś co chcesz robić. Jest to twój świadomy wybór i ewentualnie jeśli w przyszłości im się to nie spodoba, to już będzie na waszych barkach.
Jest też inny głos:
Warto też spojrzeć na to z perspektywy dziecka.... gdy np panie opiekunki w przedszkolu muszą tłumaczyć płaczącym dzieciom ze nie mogą być na zdjęciach grupowych z innymi dziećmi ponieważ rodzice mają swoje widzi mi się..... nieraz rodzice tak chronią wizerunek swoich dzieci ale jakoś nie przeszkadza im zabieranie dzieci na różne eventy gdzie jest mnóstwo osób.....
A Wy, co sądzicie?
