"Zaszłam w ciążę w wieku 16 lat. Matka chciała, żebym oddała dziecko bezpłodnej siostrze. Wszyscy się obrazili"

"Zaszłam w ciążę w wieku 16 lat. Matka chciała, żebym oddała dziecko bezpłodnej siostrze. Wszyscy się obrazili"

"Zaszłam w ciążę w wieku 16 lat. Matka chciała, żebym oddała dziecko bezpłodnej siostrze. Wszyscy się obrazili"

canva.com

"Dziś mam 30 lat i wspaniałą, nastoletnią córkę. Poukładałam sobie życie, bez pomocy moich rodziców. Kiedy zaszłam w ciążę w wieku 16 lat, rodzice zaczęli za mnie wszystko układać. Wymyślili, że oddam moją córeczkę siostrze, która jest bezpłodna. Od lat walczyła o dziecko ze swoim mężem. Moja ciąża była dla nich jak gwiazdka z nieba. Ja nie mogłam się na to zgodzić. Wszyscy się na mnie obrazili i nikt nie chciał mnie znać. Byłam zrozpaczona, a dziś dziękuję sobie za decyzję, którą podjęłam lata temu". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zaszłam w nastoletnią ciążę

Ciąża w wieku 16 lat zdecydowanie nie była spełnieniem moich marzeń. Miałam zaledwie 17 lat, kiedy urodziłam moją córeczkę. Daleko mi było do pełnoletności i dojrzałości, jakiej oczekuje się od matki. Chciałam wraz z moim chłopakiem stanąć na wysokości zadania i spełnialiśmy się w roli rodziców. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby nasza córeczka była szczęśliwa.

Moi rodzice, kiedy dowiedzieli się o ciąży, nawet się ucieszyli. To było rozwiązanie problemu mojej sporo lat starszej siostry, która była bezpłodna i od lat starała się o dziecko ze swoim mężem. Rodzice wymyślili, że oddam dziecko Natalii i wszyscy będę szczęśliwi.

nastolatka trzyma test ciążowy canva.com

Nie mogłam oddać Kamilki

Początkowo rozważałam taki scenariusz, jednak im bliżej było do porodu, tym ciężej było mi podjąć taką decyzję. Nie chciałam tego robić. Czułam wewnętrznie, że to byłby błąd. Chłopak i jego rodzice bardzo mnie wspierali. To dlatego przed porodem przeprowadziłam się do nich. Cała moja rodzina się na mnie obraziła. Nie chcieli mieć nic wspólnego ani ze mną, ani z wnuczką. Myśleli, że jeżeli zostawią mnie na pastwę losu, to jeszcze zmienię zdanie i wrócę z podkulonym ogonem.

Dziś jestem szczęśliwą żoną i matką

Nic z tego! Dziś cieszę się, że byłam asertywna. Z Robertem jesteśmy ze sobą do dziś. Mamy po trzydzieści lat, jesteśmy zgodnym małżeństwem. Kamilka jest naszą ukochaną córeczką, mamy dobre prace i udało się nam skończyć studia. A wszystko, dzięki pomocy jego rodziców. Teściowie są moimi najlepszymi przyjaciółmi i bardzo wiele im zawdzięczam. Cieszę się, że dziś tak wygląda moje życie. Z rodzicami, ani siostrą nie chcę mieć nic wspólnego. Czasami próbują jeszcze nawiązać ze mną kontakt. Ja jednak nie zamierzam wracać do tej chorej relacji.

Asertywna Matka

Skala żenady przekroczona. Aktor wyszedł bez ubrań na scenę podczas gali Oscarów. Zobacz zdjęcia!
Źródło: Photo by Patrick T. Fallon / East News
Reklama
Reklama