"Moja 18-letnia córka już od dłuższego czasu chciała zrobić sobie tatuaż. Stwierdziła, że jej się to bardzo podoba i jej takim marzeniem jest to, żeby taki tatuaż mieć. Byłam w szoku, bo mnie takie rzeczy nie podobają, a poza tym to nie zabawka, tylko zostaje na twoim ciele całe życie i nie możesz się tego pozbyć. Nie chciałam, żeby moja córka róża żałowała potem przez całe swoje życie tego, co zrobiła. A jednak ona była nieugięta i w końcu złamała moje ostrzeżenie. Teraz nie wiem, jak powinnam się zachować i jak na tę sprawę zareagować. Jak ona mogła mi to zrobić. Przecież ona doskonale wie, że ja nie cierpię tatuaży..."
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Moja córka chciała sobie zrobić tatuaż
Moja córka to naprawdę fajna dziewczyna. Daliśmy jej z mężem imię Róża po naszej babci. Róża nieźle się w szkole uczyła i ogólnie często mi pomagała w domu. Lubiła też gotować. Nie da się więc ukryć, że Róża to dobra córka.
A jednak od kiedy Róża skończyła 17 lat, bardzo często się kłóciliśmy. Chodziło o to, że Róża jakoś właśnie po tym, jak skończyła 17 lat, zaczęła fascynować się tatuażami. Bardzo jej się podobały i często siedziała po internecie i mi różne tatuaże pokazywała. Często też mówiła, że chciałaby mieć taki wzór czy inny.
Ja z nią te tatuaże oglądałam, ale za każdym razem jej mówiłam - dziecko - ty weź, pomyśl. Po co Ci się oszpecać na całe życie. Przecież masz dopiero 17 lat. Ona chciała mnie namówić nawet, żebym z nią poszła i wyraziła zgodę. Twardo jej powiedziałam, że nie ma mowy.
Canva
Moja córka zrobiła sobie tatuaż w takim miejscu
Kilka razy się na ten temat pokłóciliśmy, a potem temat przycichł. Wydawało mi się więc, że moja córka już zrozumiała, że tatuaż to bardzo zły pomysł i z tego właśnie pomysłu raz na zawsze zrezygnuje. A jednak okazuje się, że bardzo się myliłam.
Moja córka miała niedawno 18-urodziny i widać było, że jest niezwykle szczęśliwa, że jest pełnoletnia. Wydawało mi się, że dlatego jest zadowolona, bo już oficjalnie jest dorosła, a jednak to nie tylko o to chodziła. Wkrótce się okazało, co ona sobie zrobiła i to jeszcze w takim miejscu...
Za pieniądze, które dostała od nas i od znajomych na urodziny zrobiła sobie tatuaż - różę na połowę uda. Jestem w szoku, że moja córka zrobiła sobie coś takiego. Ja nawet nie wiem, jak zareagować. Przecież za karę w pokoju ją nie zamknę...
Jadwiga
