"Zaprosiliśmy panią Jadzię na święta. Jej córka rozpowiada na osiedlu, że czyhamy na jej majątek"

"Zaprosiliśmy panią Jadzię na święta. Jej córka rozpowiada na osiedlu, że czyhamy na jej majątek"

"Zaprosiliśmy panią Jadzię na święta. Jej córka rozpowiada na osiedlu, że czyhamy na jej majątek"

Canva.com

"Wraz z mężem postanowiliśmy odwiedzić schorowaną i samotną sąsiadkę, i zaprosić ją na niedzielę wielkanocną. Taki mały gest, ale żeby poczuła, czym są prawdziwe święta. Ona od lat tego nie czuje, bo jej córka, zamiast się nią opiekować, to woli szukać kolejnych adoratorów. Ach, taka właśnie jest wdzięczność za wychowanie! Problem w tym, że gdy córeczka się dowiedziała, że jej matka będzie miała normalne święta, to od razu zaczęła opowiadać jakieś niestworzone bajki o nas, gdzie tylko się dało!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mamy serce nie z kamienia

Ja pochodzę z biednego, ale niezwykle ciepłego domu i nie wyobrażam sobie tego, aby spędzać samotnie święta. Gdy poznałam Panią Jadzię, to szybko zrozumiałam, że muszę jej jakoś pomóc. Mój mąż to towarzyski gość i jemu nie jest straszne, aby na święta przy jednym stole siedziała obca osoba. Razem dzielimy się dobrocią z ludźmi, dlatego niedawno upiekłam sernik i poszliśmy na herbatkę do Pani Jadzi. To starsza, bardzo miła, acz schorowana osoba. Ma piękne serce i cudownie się uśmiecha, szczególnie gdy obdarowuje się ją pysznymi smakołykami. Oj, lubi serniczek, lubi!

Na zaproszenie na niedzielę wielkanocną zareagowała najpiękniej. Aż poleciały jej łezki, które zaraz zbierałam chusteczką! Cieszyłam się, że przyjęła zaproszenie i, że przyjdzie do nas. Nie pomyśleliśmy jednak o jednej rzeczy. O reakcji jej córki, która jak zwykle chciałaby się wtarabanić do matki na święta, bo przecież jej mało jest pięćset plus...

Starsza kobieta w blond włosach Canva

Córeczka niewierna

I problemy zaczęły się kolejnego dnia. Córeczka Pani Jadzi - Joanna uwielbia męskie towarzystwo, nie stroni od używek i ciągle dokucza swojej matce. Zamiast się nią zająć na starość, to woli pokątnie mieszkać u różnych mężczyzn, ale od lat przychodzi do matki po pieniądze. Bo przecież ona nie ma naskładane jak matka! To fakt, Pani Jadzia kiedyś przyznała mi się, że ma spore oszczędności po sprzedaży domu po śmierci męża. A ona jak to matka, zawsze pomaga.

Córeczka rozpowiada teraz wszędzie, że zaprosiliśmy jej matkę na święta, bo pewnie czekamy tylko, aż się jeszcze bardziej rozchoruje i przepisze nam majątek. Oj, jakież to niemiłe, żeby tak powiedzieć do kogoś, kto robi coś z potrzeby serca...

Nawet w osiedlowym sklepie dowiedziałam się o sobie takich rewelacji, że to szok. A na koniec miałam nieprzyjemne spotkanie z samą Joanną, która powiedziała mi, że mam odczepić się od jej matki i znaleźć sobie kogoś innego do pomocy.

Powiedzcie, co mam zrobić teraz? Powinnam powiedzieć Pani Jadzi, co się dzieje? A może powinnam w ogóle zabrać ją do siebie, żeby córka nie ciągnęła od niej każdego grosza?

Jedno jest pewne. W te święta podaruję jej odrobinę miłości na którą tak zasługuje!

Ania

Katarzyna Sokołowska świętuje 51. urodziny. Pokazała 1,5-rocznego synka. Ale słodziak. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/kasiasokolowska_official
Reklama
Reklama