"Nie mogę uwierzyć, że znalazłam ogłoszenie mojego męża na takim portalu. Co ja sobie myślałam?"

"Nie mogę uwierzyć, że znalazłam ogłoszenie mojego męża na takim portalu. Co ja sobie myślałam?"

"Nie mogę uwierzyć, że znalazłam ogłoszenie mojego męża na takim portalu. Co ja sobie myślałam?"

canva.com

"Kilka dni temu mój świat wywrócił się do góry nogami, a ja zaczęłam na poważnie zastanawiać się nad wieloma sprawami. Wszystko przez to, że ostatnio cierpię na bezsenność. Kiedy mój mąż już słodko spał, a ja przewracałam się z boku na bok nie mogąc zmrużyć oka, postanowiłam wziąć do ręki telefon, który leżał przy łóżku. Już po chwili natknęłam się na ogłoszenie mojego męża i to na takim portalu. Co ja sobie myślałam?!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie mogę uwierzyć, że znalazłam ogłoszenie mojego męża na takim portalu

Kilka dni temu mój świat wywrócił się do góry nogami, a ja zaczęłam na poważnie zastanawiać się nad wieloma sprawami. Wszystko zaczęło się od kolejnej bezsennej nocy, która w ostatnim czasie jest moją nieodłączną towarzyszką

Kiedy mój mąż już słodko spał, a ja przewracałam się z boku na bok nie mogąc zmrużyć oka, postanowiłam wziąć do ręki telefon, który leżał przy łóżku na stoliku nocnym.

Może coś poczytam, albo puszczę relaksującą muzykę, która pomoże mi zasnąć...

- pomyślałam. Jednak los miał dla mnie zupełnie inny plan. Bezsenna noc zamieniła się w udrękę pełną domysłw i wątpliwości. Gdy moje zmęczone oczy wpatrywały się w rozświetlony ekran, zobaczyłam coś, czego nigdy nie chciałam widzieć. Otóż natknęłam się na ogłoszenie mojego męża i to na takim portalu.

Płacząca kobieta w łóżku, zakrywająca twarz dłońmi Canva

Co ja sobie myślałam?!

Od dawna próbowałam znaleźć sobie jakieś zajęcie, żeby nie zadręczać umysłu niespokojnymi myślami i w końcu zacząć spać jak dziecko. Jakiś czas temu pomyślałam, że zajmę się rękodziełem. Sąsiad pozbywał się starych mebli, które nie były mu już potrzebne i chciał wyrzucić je na śmietnik. Pomyślałam, że tchnę w nie nowe życie, odnowię. Dość długo zalegały w garażu, blokując miejsce, na którego zagospodarowanie swój pomysł miał mój małżonek.

W imię swojej pasji do futbolu i spędzania wspólnych wieczorów z koleżkami, mój mąż postanowił wystawić te stare meble od sąsiada na sprzedaż, aby zrobić miejsce na stolik do gry w piłkarzyki. Po prostu mnie zatkało!

Chociaż z drugiej strony wcale mu się nie dziwię, bo od zawsze mówił, że od dziecka marzył o tym, żeby tak jak jego ojciec mieć swoje królestwo w garażu. Zaczęłam zastanawiać się nad swoim słomianym zapałem i rzeczywiście, wiele muszę sobie przemyśleć! Może najwyższa pora wziąć się w garść i spróbować swoich sił w tym hobby, nim ktoś odpowie na ogłoszenie męża i sprzątnie mi sprzed nosa te stare meble.

Kornelia

Jak zbudować udany związek? Poznaj 5 skutecznych sposobów na udaną relację Zobacz galerię!
Źródło: canva.com
Reklama
Reklama