"Zostawiłem żonę, bo była słaba w te klocki. Jestem mężczyzną. Mam swoje potrzeby..."

"Zostawiłem żonę, bo była słaba w te klocki. Jestem mężczyzną. Mam swoje potrzeby..."

"Zostawiłem żonę, bo była słaba w te klocki. Jestem mężczyzną. Mam swoje potrzeby..."

Canva

"Moja żona pod różnymi względami była naprawdę w porządku, a jednak miała bardzo dużą jedną istotną wadę. Nie była zbyt dobra w te klocki. Ja jestem mężczyzną po 50. z wysokim poziomem testosteronu i te sprawy są dla mnie bardzo ważne. Ona jednak tego nie rozumiała. Przykro mi to mówić, ale skoro żona nie spełniała wobec mnie swoich obowiązków, to nie miałem wyboru i musiałem wziąć rozwód. Dla mnie może być i kilka razy dziennie. Ona chciała raz na tydzień. No sorry, ale tak być nie może".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Żona tak o do życia była spoko

Moją żonę Iwonę i ja łączyło dziecko oraz 10 lat życia. Nie da się ukryć, że podobało mi się to, że Iwona jest gospodarną kobietą, dobrze gotuje i potrafi zajmować się domem. Jak ją poznałem byłem już po rozwodzie i miałem 40 lat na karku, więc szukałem stabilizacji.

Wydaje mi się, że to właśnie to mnie w niej przyciągnęło. Nie dość, że była bardzo ładna, to jeszcze na dodatek mogłem na nią liczyć w trudnych chwilach. No i przede wszystkim wyręczała mnie w takich obowiązkach. To mi się podobało. Poza tym Iwona urodziła mi syna i potrafiła się nim zająć. Tak więc naprawdę pod kątem życia nie mogłem narzekać. A jednak był inny, bardzo poważny kłopot...

Mężczyzna 50 lat w okularach Canva

Żona była słaba w te klocki

Niestety, żona była bardzo słaba w te klocki - jeśli wiecie, co mam na myśli. Na początku myślałem, że ona jeszcze się nauczy, ale niestety im dalej w las, tym gorzej. Początkowo jeszcze ratowałem się kochankami, ale to też było dla mnie mało. Poza tym jednak od czegoś jest ta żona i taka sfera jest dla mnie ważna.

Każde nasze bliskie spotkanie mnie nie zadowalało. Nie byłem więc szczęśliwy, że to wszystko tak wygląda i oczekiwałem czegoś znacznie więcej. Niestety, tego nie dostałem.

Potem było już coraz gorzej. Ja sam nie chciałem spędzać z nią nocy, bo tu było ogromne niedopasowanie. Ja gorący, a ona zimna. Coś okropnego.

Postawiłem więc na szali wszystko i wziąłem z nią rozwód. Raz w tygodniu i to jeszcze w takim stylu to dla mnie stanowczo za mało. Żona nie wypełniała wobec mnie swoich obowiązków, więc ten związek musiał zakończyć się rozwodem - z jej winy.

Marek

Julia Wieniawa w demonicznej stylizacji. Ikona stylu czy seksowna sekretarka z kosmosu? Zobacz jej skórzany total look!
Źródło: instagram.com/juliawieniawa
Reklama
Reklama