"Ugotowałam obiad i nawet serniczek upiekłam. Przyszła teściowa i zjechała mnie od góry do dołu"

"Ugotowałam obiad i nawet serniczek upiekłam. Przyszła teściowa i zjechała mnie od góry do dołu"

"Ugotowałam obiad i nawet serniczek upiekłam. Przyszła teściowa i zjechała mnie od góry do dołu"

canva.com

"Bardzo staram się mieć dobry kontakt z moją teściową, ale ona ciągle porównuje mnie do żony swojego drugiego syna. Te komentarze bardzo mnie ranią. Zwraca uwagę na to, że Sylwia lepiej gotuje i prowadzi dom, nie wspominając już o wychowaniu dzieci. Ostatnio zaprosiłam teściów na niedzielny obiad. Upiekłam indyka i nawet zrobiłam serniczek. Wszystko na nic! Teściowa i tak zjechała mnie od góry do dołu, aż się popłakałam". 

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Bardzo staram się dla teściowej

Zależy mi na tym, żeby mieć dobry kontakt z teściową. Doskonale wiem o tym, że mój mąż chciałby, żebyśmy były przyjaciółkami. Ja nie mam własnej mamy, więc chciałabym, żeby to ona była dla mnie wsparciem. Robię, co mogę, a ona zawsze porównuje mnie do Sylwii. To żona brata mojego męża. Była pierwsza i jest chodzącym ideałem. Teściowa cały czas podkreśla, jaka świetna z niej matka, jak dobrze gotuje i wspaniale prowadzi dom. Jakby tego było mało, to ona mówi mi o tym wprost. Ostatnio zasugerowała, żebym poszła po rady, a nawet jakieś szkolenie do jej drugiej synowej, bo u nas w dom panuje wiecznie bałagan i chaos. To dla mnie bardzo przykre.

smutna młoda kobieta trzyma twarz w dloniach canva.com

Jak ona mogła się tak zachować?

Robię, co mogę. Ostatnio zaprosiłam teściów na obiad. Przygotowałam indyka. Był pyszny, mąż się nim zajadał. Na deser zrobiłam serniczek z bardzo drogich składników. Dekorowałam go z pół godziny, żeby był nie tylko smaczny, ale też piękny. I co? I wszystko na nic! Teściowa zjadła, widziałam, że ma niezadowoloną minę. W końcu się odezwała. Powiedziała, że to nie jest dobre jedzenie. Uznała, że indyk był za suchy i powinnam podać do niego jeszcze sos. Sernik z kolei był zbyt słodki i zbyt bogato ozdobiony.

Jestem zdruzgotana

Zrobiło mi się okropnie przykro. Tak mnie skrytykowała przy mężu, a on sobie nic z tego nie zrobił. Nie odezwał się ani słowem i tak jest zawsze. Co miałam zrobić? Wyszłam z pokoju i płakałam w sypialni, bo już nie miałam na to wszystko siły. Nieważne, jakbym się nie starała, to i tak zawsze wyjdę na gorszą od Sylwii. Jest mi z tego powodu okropnie przykro i już sama nie wiem, co powinnam zrobić, żeby sprostać oczekiwaniom mojej teściowej. Nie potrafię być na to wszystko obojętna.

Smutna Synowa 

Joanna Przetakiewicz pokazała mamę! Opisała ją też w czułych słowach. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/joannaprzetakiewicz
Reklama
Reklama