Podróże i miejsca - Strona 7

"Zaproponowałam bezdomnemu Jankowi nocleg i jedzenie. Za tydzień przyjmę jego nazwisko"
"Zaproponowałam bezdomnemu Jankowi nocleg i jedzenie. Za tydzień przyjmę jego nazwisko"

"Pewnego dnia wracałam z pracy późnym wieczorem, podszedł do mnie mężczyzna. Padał deszcz i w głębi serca poczułam, że muszę mu pomóc. Zaproponowałam nocleg i jedzenie na kilka dni. Nie chciał, ale w końcu poszliśmy do mnie. Janek był niezwykłym człowiekiem, ale na ulicy wylądował, gdy odeszła jego mama. Szybko go polubiłam. Niestety, cała moja rodzina jest przeciwko niemu... Ale ja i tak lubię iść pod prąd."

Z życia

Pt. 10 maja