Reklama
 

prawdziwa historia

"Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia. Albo praca, albo mąż"

"Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia. Albo praca, albo mąż"

"Są takie chwile, gdy człowiek znajdzie się w sytuacji bez wyjścia i zupełnie nie wie, jaką podjąć decyzję, bo każda będzie zła i będzie skutkować zaprzepaszczeniem okazji na coś wspaniałego. Pomóżcie mi podjąć słuszną decyzję".

Wt. 5 września

"Pilnie chciołbym się zakochać i uscęśliwić pracowitą panią... Czekam pokornie na nią!"

"Pilnie chciołbym się zakochać i uscęśliwić pracowitą panią... Czekam pokornie na nią!"

"Ze mnie beł chłop dobry, ino żonie się zmarło, będzie już z 10 wiosen temu. Mam chałpę pod górami, wielgachną, dużo izb do sprzątanio. Jo już som rady w obejściu nie daje, a żyć z czegoś trzeba. Chciołbym agroturystykę jakowąś łotwozyć... Ino wcześniej pilnie chciołbym się zakochać! Coby jedną panią uscęśliwić i żoną ucynić. Na ceprówny tyz spojrzę, jako na nase górolskie kobity. Łodpowiem syćkim, ino WARUNEK JEDYN mom... Straśniem ciekawy, cy tyz się któro ustosunkuje do tego pisania mojego".

Wt. 5 września

"Nastoletni syn wciąż zapomina o higienie. Ostatnio już naprawdę przesadza"

"Nastoletni syn wciąż zapomina o higienie. Ostatnio już naprawdę przesadza"

"Mój syn zawsze był wielkim czyściochem. Miał taki czas, że potrafił kąpać się trzy razy dziennie. Mało tego! On śmieci wynosił w rękawiczkach, bo brzydził się chwycić worek. Szczoteczkę do zębów zmieniał co trzy dni i nie było opcji, żeby dwa dni z rzędu założył tę samą stylizację. Nawet jeśli miał coś na sobie przez godzinę, i tak trafiało do prania. Wszystko zmieniło się chwilę przed jego trzynastymi urodzinami. Teraz ma 15 lat, a ja codziennie i wciąż muszę mu przypominać o higienie".

Wt. 5 września

"Wreszcie wracam do szkoły. Tak długo czekałem na ten magiczny moment, żeby się wyrwać"

"Wreszcie wracam do szkoły. Tak długo czekałem na ten magiczny moment, żeby się wyrwać"

"Dzisiaj pierwszy dzień w szkole, a ja jestem tak szczęśliwy, że szok. Dwa miesiące czekania na nadejście szkoły. Wreszcie! Wreszcie! Wreszcie! Tak bardzo cieszę się, że już nie muszę siedzieć w tym domu".

Wt. 5 września

„To był największy kryzys w naszym małżeństwie, ale mu wybaczyłam. Czy żałuję?”

„To był największy kryzys w naszym małżeństwie, ale mu wybaczyłam. Czy żałuję?”

„Nie ma związków idealnych i przekonałam się o tym, będąc już w kilku związkach, które skutecznie zrujnowały moje może i oderwane od rzeczywistości oczekiwania co do partnera na całe życie. Najbardziej jednak zawiódł mnie mój obecny mąż i to był największy kryzys w naszym małżeństwie, ale mu wybaczyłam. Czy żałuję? Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ale wiem, że z rozwodu wyciągnąłby zdecydowanie cenniejsze wnioski”.

Pon. 4 września

"Bycie singielką po sześćdziesiątce to raj na ziemi! Nie mogę się opędzić od adonisów i alvarosów..."

"Bycie singielką po sześćdziesiątce to raj na ziemi! Nie mogę się opędzić od adonisów i alvarosów..."

"Kiedy 40 lat temu szłam do ołtarza, myślałam, że małżeństwo z bogatym mężczyzną będzie spełnieniem moich marzeń i ustawi mnie do końca życia, a rozwód to najgorsza możliwa katastrofa dla kobiety. Jednak rzeczywistość okazała się mniej kolorowa... Po latach, kiedy moje dzieci już dorosły, zostałam rozwódką. To był przełom. Teraz mam 62 lata i... sama się dziwię, ale żyję jak księżniczka! A najbardziej cieszę się z tego, że jestem znów singielką... Zawsze wiedziałam, że jestem atrakcyjną kobietą, ale dopiero teraz to odczułam..."

Pon. 4 września

"Moja córka poszła dziś pierwszy raz do przedszkola. Nie dałam rady jej tam zostawić"

"Moja córka poszła dziś pierwszy raz do przedszkola. Nie dałam rady jej tam zostawić"

"Ja nie wiem, kto bał się tego bardziej, czy ja, czy Lilianka. Ona niby mówiła, że już nie może się tego dnia doczekać, ale do tej pory nigdy nie odstępowała mnie na krok. Wciąż spędzała czas ze mną. Ja nigdy nie zostawiłam jej nikomu pod opieką, więc ta nasza więź jest silna. Poza tym to moje jedyne dziecko. Może wtedy też jest trochę inaczej. Ja w każdym razie na samą myśl o rozpoczęciu roku szkolnego cała drżałam. Nie wiedziałam, czy będę umiała zostawić Lili w przedszkolu i niestety nie potrafiłam. Nie wiem nawet, czy podejmować kolejne próby".

Pon. 4 września

"Byłam na meczu i w przypływie radości pocałowałam obcego. Dzisiaj jesteśmy małżeństwem"

"Byłam na meczu i w przypływie radości pocałowałam obcego. Dzisiaj jesteśmy małżeństwem"

"Pamiętam to tak dobrze, jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj. Poszłam na mecz na stadionie z koleżanką i w przypływie euforii po zdobytym golu rzuciłam się na jakiegoś faceta. A potem los nas już połączył".

Pon. 4 września

"Kiedy w końcu wyznałem prawdę rodzicom, odetchnąłem z ulgą. Ich reakcja mnie zaskoczyła"

"Kiedy w końcu wyznałem prawdę rodzicom, odetchnąłem z ulgą. Ich reakcja mnie zaskoczyła"

„Rodzice zawsze mnie wspierali. Sam nie wiem, dlaczego w tej kwestii ich oszukiwałem. Nie znalazłem wcześniej w sobie odwagi, żeby im o tym powiedzieć. Jednak w końcu prawda musiała ujrzeć światło dzienne. Wolałem, żeby dowiedzieli się tego ode mnie, niż od kogoś obcego. Kiedy w końcu wyznałem prawdę rodzicom, odetchnąłem z ulgą. Ich reakcja mnie zaskoczyła!”

Pon. 4 września

"Po 22 latach odeszłam od męża. Przerażenie miesza się z ekscytacją, ale wiem, że wyjdzie mi to na dobre"

"Po 22 latach odeszłam od męża. Przerażenie miesza się z ekscytacją, ale wiem, że wyjdzie mi to na dobre"

„22 lata. Tyle czasu zajęło mi podjęcie decyzji, która otwiera przede mną drzwi ku nieznanemu. Po 22 latach małżeństwa w końcu odeszłam od męża. Choć przerażenie miesza się z ekscytacją, wierzę, że wyjdzie mi to na dobre...”

Pon. 4 września

"Moja córka wróciła zapłakana z rozpoczęcia roku szkolnego. Poszło o jej ubranie"

"Moja córka wróciła zapłakana z rozpoczęcia roku szkolnego. Poszło o jej ubranie"

"Moja córka poszła do trzeciej klasy. Od zeszłego roku niewiele urosła, więc nie widziałam potrzeby kupowania jej nowego stroju galowego. Poszła na rozpoczęcie w tym samym, co rok temu. Do domu wróciła zapłakana. Koleżanki śmiały się z niej, że nie stać jej na nowe ubrania. Jestem w szoku". 

Pon. 4 września

"Fajny z niego facet, ale... nasze znaki zodiaku nie są kompatybilne. Przyjaciółka mówi, że zwariowałam. Ma rację?"

"Fajny z niego facet, ale... nasze znaki zodiaku nie są kompatybilne. Przyjaciółka mówi, że zwariowałam. Ma rację?"

„Poznaliśmy się w nietypowy sposób i nic nie wskazywało na to, że kiedykolwiek nasze drogi się połączą. Jednak stało się! Krystian zaprosił mnie na randkę, jednak trochę poszperałam w internecie i znalazłam jego datę urodzenia. Okazuje się, że nasze znaki zodiaku nie są kompatybilne. Nie mogę ryzykować i raczej się z nim nie spotkam. Moja przyjaciółka mówi, że zwariowałam. Ma rację?”

Pon. 4 września

"Moja 16-letnia córka zrobiła to ostatniego dnia wakacji! Co za wstyd, jak ona się pokaże w szkole..."

"Moja 16-letnia córka zrobiła to ostatniego dnia wakacji! Co za wstyd, jak ona się pokaże w szkole..."

"Moja 16-letnia córka doskonale wiedziała, że jeszcze długo się na to nie zgodzę, a i tak postawiła na swoim! Jak mogła zdecydować się na coś takiego wbrew mojemu zakazowi... Kompletnie mnie nie słucha i jeszcze wykorzystała do tego swojego ojca! Najgorzej, że już zaczyna się rok szkolny. Jak ona się teraz pokaże w klasie? Będę musiała się za nią wstydzić przed nauczycielami i innymi rodzicami..."

Pon. 4 września

"Wnuki odwiedzają mnie tylko po rencie. Czuję, że to kupiona miłość"

"Wnuki odwiedzają mnie tylko po rencie. Czuję, że to kupiona miłość"

"Rodzina zawsze była dla mnie najważniejsza. Przyjaciele przychodzą i odchodzą, tylko część z nich zostaje na dłużej, czy na zawsze, a więzów krwi oszukać się nie da. Wychowywałam moje dzieci w taki sposób, by wiedziały, że wszyscy jesteśmy równi. Niezależnie od tego czy jesteśmy grubi, czy chudzi, bogaci, czy biedni. Każdy człowiek zasługuje na uwagę, a także na drugą szansę, gdy popełni błąd. Starałam się, by syn i córka mieli świadomość, że wartości drugiego człowieka nie mierzymy na przykład miarą pieniądza. A teraz mam wrażenie, że moje wnuki tak właśnie robią. Odwiedzają mnie tylko po rencie i ja naprawdę czuję, że to kupiona miłość. Bardzo mi z tym źle".

Pon. 4 września