Misz-masz - Strona 1357
"Kamil nie zachowuje się tak przy nikim innym. Na szczęście. Ale co z tego, skoro przy swojej matce wciąż jest dla mnie złośliwy. Ja nie czuję się z jego rodziną najlepiej, bo wszyscy mnie oceniają i mam wrażenie, że to właśnie przez niego. Nie mogę niczym zabłysnąć, bo każde moje pozytywne słowo i tak zostanie przykryte lawiną złośliwości. Nie rozumiem, dlaczego to robi. Dlaczego upokarza mnie akurat przy teściowej zamiast powiedzieć mi o tym, co mu się we mnie nie podoba. Nie obraziłabym się. Może to byłaby dla mnie motywacja do jakiejś zmiany. A w ten sposób podcina mi tylko skrzydła".
Śr. 29 marca
"Nasz Adaś niedługo skończy trzy latka. To uśmiechnięty, rezolutny chłopczyk, trudno przejść koło niego obojętnie. Kiedy jesteśmy poza domem, często ktoś zwraca na niego uwagę, zagaduje, zachwyca się. Do niedawna ludzie czasami mylili się i myśleli, że Adaś jest dziewczynką – fakt, miał dłuższe włosy, ale mało to teraz chłopców z dłuższą fryzurą? Uwielbiam te jego złote loczki! A raczej uwielbiałam, bo mąż ostatnio zabrał Adasia do fryzjera i wiele z nich nie zostało... Wkurzyłam się nieziemsko. Nie miał prawa tego robić!"
Śr. 29 marca
"Mój sąsiad nie daje mojej rodzinie spokoju. Jest psychicznie chorym emerytowanym wojskowym, który ma znajomości w służbach. Ze względu na jego pozycję wszyscy wierzą mu zamiast mnie. Ostatnie natarczywy sąsiad przekroczył wszelkie granice".
Śr. 29 marca
"Z Krzysztofem wzięliśmy ślub niedługo przed 40-tką, więc zdawałam sobie sprawę, że obydwoje mamy za sobą jakąś miłosną przeszłość. Nigdy mi nie przeszkadzał fakt, że Krzysiek jest rozwodnikiem, zwłaszcza, że w nasz związek od samego początku był bardzo zaangażowany. Pobraliśmy się po niecałych dwóch latach znajomości, bo i na co mieliśmy czekać?"
Wt. 28 marca