Youtuberka znana z tego, że ma sześciopaka i stomię, opowiedziała o bardzo KŁOPOTLIWYM problemie pacjentów takich jak ona...

Youtuberka znana z tego, że ma sześciopaka i stomię, opowiedziała o bardzo KŁOPOTLIWYM problemie pacjentów takich jak ona...

Z reguły Hannah Witton stara się pokazać ludziom, że stomia to nie koniec świata i można z nią prowadzić pełnowartościowe radosne życie.

Reklama

Zgrabna youtuberka z Wielkiej Brytanii na Instagramie publikuje roznegliżowane zdjęcia, na których dzielnie pokazuje przyklejony do brzucha woreczek - nosi go od stycznia tego roku, gdy z powodu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego musiała przejść okaleczającą operację. Z konsekwencjami będzie się zmagać do końca życia: po usunięciu jelita grubego i odbytnicy, przeszła zabieg ileostomii, czyli wyprowadzenia światła jelita na powierzchnię brzucha. Hannah zupełnie słusznie przekonuje, że nie ma się czego wstydzić i wszystko to dalej może wyglądać ładnie i seksownie. Ostatnio jednak zdradziła sekret, o którym raczej nie chcą opowiadać tacy jak ona pacjenci...

Chociaż osoby po wycięciu odbytnicy przestają się normalnie wypróżniać, wielu z nich po operacji doświadcza bardzo nieprzyjemnych dolegliwości fantomowych...

Osoby, które straciły rękę, wciąż czują w niej ból albo swędzenie, jakby kończyna dalej istniała - wyjaśnia Hannah. - U mnie było podobnie, tyle że sprawa dotyczyła odbytu. To tak jakby mózg nie wiedział, że go już nie ma. 

Youtuberka opowiedziała, że po operacji dokuczało jej to bardzo często:

Wzywałam pielęgniarkę mówiąc jej, że muszę pilnie się załatwić. Pamiętam, jak mi odpowiedziała: "W takim razie następnym razem idź do toalety i wyobraź sobie, że naprawdę się załatwiłaś".

I nie była to drwina, lecz naprawdę słuszna rada.

Hannah zachęca pacjentów ze stomią do otwartości i nagrywa o tym podcasty. Zobaczcie, jaka z niej atrakcyjna młoda kobieta!

Świeżo po operacji...
Reklama
Reklama