Joga od wielu lat jest uważana za skuteczne lekarstwa, które relaksuje ciało i umysł. Badania naukowe potwierdzają dobroczynny wpływ uprawiania jogi na życie człowieka. Pomimo tego w kręgach chrześcijańskich ostrzega się przed jogą jako czynnością, w czasie której dochodzi do "pobudzenia węża". Głos w sprawie zabrała siostra Michaela Pawlik, która przestrzega katolików przed tą zgubną dla nich praktyką.
Czy warto uprawiać jogę? Perspektywa naukowa
Słownik Języka Polskiego PWN podaje trzy znaczenia jogi:
1. «jeden z najstarszych indyjskich systemów filozoficznych, polegający na dążeniu poprzez ekstazę i kontemplację do doskonałości duchowej»
2. «system ćwiczeń ułatwiających wyzwolenie duchowe»
3. «gimnastyka polegająca na ćwiczeniach oddechowych i przybieraniu określonych pozycji ciała»
Badania naukowe przeprowadzone przez National Institutes of Health jasno pokazują, że joga niweluje stres, zmniejsza napięcie, poprawia koncentrację, wspiera zdrowie psychiczne, uważność, zdrowe odżywianie, utratę wagi, wysokiej jakości sen i wykazuje dobroczynny wpływ na kręgosłup.
Siostra zakonna przestrzega przed jogą
Niestety, nie każdy tak entuzjastycznie podchodzi do uprawiania jogi.
Na łamach katolickiego magazynu "Miłujcie się" opublikowano nagranie, w którym wypowiada się siostra Michaela Pawlik — dominikanka i misjonarka w Indiach, która porusza zagadnienia związane z zagrożeniami dla duchowości chrześcijańskiej. Misjonarka ostrzega przed zgubnym wpływem jogi na duszę człowieka.
Jeżeli ktoś ćwiczy jogę i powtarza nieustannie to samo słowo, hamuje działanie kory mózgowej, czyli centralny układ [jest] zawieszony, a obwodowy funkcjonuje. [...] Wyłączone jest myślenie, pozostaje instynkt. Najbardziej unerwiona jest dolna część tułowia, czyli rejon łonowy, więc jeżeli będzie pobudzenie, to najwcześniej będzie odczuwane w rejonie łonowym
Siostra zakonna dodała także, że joga zwiększa popęd seksualny i pobudza węża, czyli część kręgosłupa, odpowiedzialną za popęd seksualny.
Według starożytnych wierzeń na dole kręgosłupa znajduje się wąż i jogin ma w taki sposób ćwiczyć, by go uaktywnić. Ten wąż się nazywa kundalini. [...] Kiedy jest większe podniecenie, które unerwia rejon łonowy, to pobudzają się gruczoły rozrodcze i wydzielanie hormonów: testosteronu i - u kobiet - estrogenu
