"Niedługo Zaduszki. Drżę na myśl o tej dacie. Mój ukochany mąż odszedł tego dnia"

"Niedługo Zaduszki. Drżę na myśl o tej dacie. Mój ukochany mąż odszedł tego dnia"

"Niedługo Zaduszki. Drżę na myśl o tej dacie. Mój ukochany mąż odszedł tego dnia"

Canva.com

"Od śmierci mojego męża minęło już 8 lat, a ja kompletnie nie mogę się z niej otrząsnąć. Gdyby jeszcze tego było mało, Bóg zabrał go do siebie akurat 2 listopada, jakby chciał nadać dodatkowe znaczenie jego śmierci! Każdego roku przed Zaduszkami obiecuję sobie, że jakoś się ogarnę, ale nie potrafię. Drżę na samą myśl o tej dacie... Czym sobie zasłużyłam na taką niesprawiedliwość?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój ukochany mąż odszedł w Dzień Zaduszny

Zaduszki przypadające na 2 listopada są uznawane w kościołach łacińskich za Święto Zmarłych i z reguły w ten dzień każdego nachodzi nostalgiczny nastrój i wspomina się tych, którzy odeszli. Dla mnie Zaduszki są jednak wyjątkowe, bo tego dnia straciłam wyjątkową dla mnie osobę.

Od śmierci mojego męża minęło już 8 lat, a ja kompletnie nie mogę się z tego pozbierać. Gdyby jeszcze tego było mało, Bóg zabrał go do siebie akurat 2 listopada, jakby chciał nadać dodatkowe znaczenie jego śmierci! I jakby odejście Marka było dla mnie niedostateczne bolesne... Marek odszedł nagle — miał zawał — i kompletnie nie dał mi możliwości, żebym mogła przygotować się na jego śmierć.

Zostawił mnie i dwójkę naszych nastoletnich dzieci. Dzieci szybko dorosły i poradziły sobie jakoś ze stratą ojca — wkrótce zaczęły żyć własnym życiem i wyprowadziły się z domu rodzinnego. Jednak ja nie mogę się pogodzić ze stratą męża...

Nie tak miała wyglądać nasza starość! Ja sobie to wszystko zaplanowałam! Mieliśmy przejść razem na emeryturę i mieliśmy w końcu cieszyć się sobą! Mieliśmy w końcu zająć się naszym ogrodem na działce... Mieliśmy czytać razem książki i odpoczywać na hamakach...

Niedługo Zaduszki. Drżę na myśl o tej dacie

Zawsze byłam bardzo wierzącą osobą, a Zaduszki czy Święto Zmarłych wywierały we mnie prawdziwe głębokie emocje. Tego dnia nie ograniczałam się jedynie do wizyty na cmentarzu, zapalenia zniczy, czy położenia kwiatów na grobie bliskich...

cmentarz w Dzień Zaduszny Canva.com

Starałam się podejść do tego święta poważnie i świadomie, o ile tak mogę się wyrazić i naprawdę zagłębiałam się w zadumę nad zmarłymi. Myślałam o ich ziemskim życiu i starałam się wspominać jak najdokładniej, co po sobie zostawili.

Ale mam wrażenie, że Pan Bóg sobie ze mnie zakpił, zabierając mi męża akurat tego dnia.

Każdego roku obiecuję sobie, że jakoś się ogarnę i wrócę do swojej tradycji wspominania zmarłych w Dzień Zaduszny, ale nie potrafię. Drżę na samą myśl o tej dacie! Nie wiem, jak sobie poradzić z tą niesprawiedliwością!

Żona Marka po wsze czasy

W Polsce 1 listopada w Dzień Wszystkich Świętych jest dniem wolnym. Mnóstwo osób odwiedza wtedy cmentarze, aby zapalić znicz na grobie bliskich i przyozdobić go kwiatami. Zaduszki, czyli Święto Zmarłych ma miejsce jednak kolejnego dnia.
Źródło: Canva
Reklama
Reklama