-
Gość odsłony: 2560
Pomocyyyy...jak moze polubic jazde samochodem?
Hej!
Ma do WAs wazne pytanie...bo sprawa jest nie za bardzo;-)
Otoz nasza mala 9 miesieczna perelka NIE UZNAJE jazdy samochodem. Zreszta do dnia wyjscia ze szpitala nie spodobalo jej sie, raczej nigdy nie spala w aucie, a plakala lub sie nudzila marudzac. Sek w tym, ze jak wsiadamy to cala skacze z radosci, aby juz po 15 minutach zaczac szalec.. No nie chce i juz! Rodzina meza mieszka o 500km od nas i marzymy o wizycie, oni zreszta tez, a tu taka "sprawa".. Nie wiemy co robic, czy juz tak bedzie czy jakos mozna pomoc?
Fakt, ze na razie jezdzi w foteliku dla maluszkow tylem do jazdy i moze to dlatego, ale juz kupilismy nowy, od 9 kilo do 36, ktory zamontujemy jak tylko go odbierzemy...
CZy sadzicie ze to cos pomoze? Moze macie jakies pomysly??Zawsze uwazamy, by nie przegrzewala sie (choc trudne w fotelikach..), by miala wode, zabawki, zajecie.. Bo ja wiem..co tu robic?
Dzieki za wszelkie rady!
Moni
Hej!
No coz...na razie nic nowego... Pewnie, ze ma mnooostwo zabawek, nawet juz daje jej pod koniec torebke czy klucze (kontrolowanie) czy ..cokolwiek...ale nie cche, wyrzuca i chce wysiadac i juz;-)
Wiem, ze to nuda, rowniez wiem, ze chce zmienic pozycje (a jak tu robic postoje co 15 minut jadac 500km????). No coz...widze, ze tylko juz czekac jak bedzie z nowym fotelikiem i...jak zle to trudno, moze kiedys polubi.
Pozdrawiam!
HALA, nadal nie wyjasnilas mi tego:moninia2000zycie jest piekne?
Moni
..ja mam to samo, a przed nami podróz do Polski ok 800 km..czarno to widze..bo ona po 2 minutach ma dosyc i chce JUZ natychmiast wysiadac..na zakupy tez dojezdzamy samochodem i w zasadzie to powinna byc dla niej normalka ale krzyk jest czesto taki, ze nie moge sie skupic na prowadzeniu auta..chyba rzeczywiscie musimy odczekac.. :D
Odpowiedz
Moim zdanie nie jest tak, że ona nie lubi tylko NUDZI SIĘ. Sama piszesz, że 15 min. jest ok.
Pewnie nowy fotelik pomoże, ale staraj się zająć ja czymś podczas jazdy, daj jej zabawki, chrupki do jedzenia, często róbcie postoje, żeby małej zmienił się krajobraz i powinno być ok
Mam ten sam problem...i u nas zmiana kierunku jazdy nic nie dala
A jak byla bardzo mala to uwielbiala jazdzic autem,teraz nie pomagaja zabawki,picie itp.
Dzieki, ale wlasnie dwa pytania:
HALA CO TY? moninia2000 zycie jest piekne?? heheh, podpatrzylas mi?;-)
A drugie: tylko jak tak noca jechac skoro trzeba robic przystanki jakies na siku (ja sikaaaaam duzo) i rozprostowanie kosci maluszka chocby.. W jednej pozycji na siedzaca...nie za bardzo..
Choina no, co tu zrobic?
Mon
la vida es bella:-)i
nie wiem co poradzic bo Patrycja jakby mogła to by zamieszkała w samochopdzie
od urodzenia dużo jeżdzilismy i jakos znosiła jazdę
a jeśli macie jechac aż 500km to moż ewybierzcie podróż nocą
jest szanasa że mała ja całą prześpi :)
Podobne tematy