-
panna_nikt odsłony: 13027
Języki obce - jakie znacie? Jakie chcielibyście poznać?
Pamiętam, że gdzieś, w którymś z topiców na forum był ten temat poruszany, ale z tego co pamiętam nie było osobnego topicu. A mianowicie, znacie jakieś jęzki obce??? Jak długo się uczycie??? Czy są jakieś języki, które chcielibyście umieć???Ja dość dobrze umiem angielski, choć do niedawna uczyłam się go tylko w szkole, wiem, że się dogadam po angielsku i lubię ten język. W szkole uczą nas tez niemieckiego, ale na razie nie umiem zbyt wiele na cztery nauczycielki, które uczyły mnie go w szkole, jedna była b. dobra, a ta co uczy teraz, tez jest dobra, ale nie potrafi uspkoić klasyi troche jej to nauczanie nie idzie. Ja już powiedziałam jak u mnie, a ja u Was???
Anja napisał(a):marta81 napisał(a):laski odswiezam temat , bo interesuje mnie jakie mozecie polecic szkoly, badz kursy jezykowe.
Ja polecam SITE.
moj M sie na to napalil
ale znajac go, to pewnie i tak nie kupi ;)
marta81 napisał(a):ale ja to bym wolala jezdzic tam na kursik, bo sasiedzi duzo pieskowmaja i czesto robia halas
i Sywlie bys odwiedzila
out_of_city napisał(a):o! a ile ta SITA kosztuje?:>
Mój młody za cały zestaw zapłacił 1 700 zł. A zestaw to okularki i ładowarki do nich, odtwarzacz mp3, słuchawki oraz kurs angielskiego w 12 płytach od początkującego do zaawansowanego.
Aha i ksiązki hihih zapomniałam dodać.
w zeszlym roku kupilam tacie pod chocinke zestw caly
ale on jakos nie ma do tego czasu i zapalu
ja z sity korzystalam w domu tzn tylko z plytek niemam zadnych okularow ani nic w tym stylu i to dzieki sicie opanowalam angielski w takim stopniu ze po przyjezdzie do londynu umialam sie dogadac i niemialam z tym zadnego problemu ,teraz czasem sobie puszczam plytke ale tylko ralaksik tak dla rozluznienia
Odpowiedza nie można sobie kupić takiego zestawu i w domu to robić;> bo nie widzę czegoś takiego tam:> tylko jakieś zapisy na kursy;(
Odpowiedz
marta81,
mój Marcin ją zamówił i faktycznie potrzeba wyciszenia i spokoju. Najlepiej wchodzi w Ciebi ta wiedza zaraz po przebudzeniu i gdy juz idziesz spać. Na początku mnie to śmieszyło - te okulary sa tandetne jak nie wiem i ten program relaksacyjny - ja sie hihrałam tylko, ale widzę po Marcinie, że już łapie i dużo sie nauczył. Nie wiem. Ja ją polecam, bo znam wiele osób, które ją chwalą.
A ja sie o site w kraku pytalam i powiem Ci , ze zdania byly podzielone, poza tym jak zobaczylam te okularki z ta migajaca dioda, wylozone guma wygladajaca jak uszczelka to jakos sceptycznie zaczelam do tego podchodzic..
Poza tym jezeli juz sita, to jedynie za kursach, nigdy w domu, bo on mi zaczal tlumaczyc , ze do tego musi byc absolutna cisza(zeby w ten "trans" wejsc) nawet szczekajacy pies od sasiada moze mi przeszkadzac, wiec musialabym wyciszyc chyba caly dom lol
a Ty chodzilas na kursy???
Powiedz mi na czym to polegalo?
Czy oprocz ciszy," transu" okularow i wolkmena cos jeszcze potrzeba hihi :)
nitka0 napisał(a):Hihi, spoko
Tu masz mój numer, jak będziesz miała chwile i ochotę to napisz. Ja jestem praktycznie codziennie 6405722
Pozdrawiam
ok, nie ma spr, czasem znajde troszke czasu by z Toba Einbischl Plaudern, ale nie gwarantuje, ze bede mowic pieknym niemieckim, bo ostatnio zbyt duzo u mnie dialektu :)
tam tez jest lista ludzi, ktorzy sa skonni rozmawiac przez gg
Odpowiedz
ta strona to jakby tylko dodatek do glownej http://www.ang.pl tam jest kopalnia wiedzy, tyle ze na angielski
Ser_Cheese, z tego co wiedzę fajna stronka :) Przyda się :)
będzie dobrze. Głowa do góry Ja niestety nie mam możliwości wyjechać do Niemiec. Po pierwsze praca, a urlop już wykorzystany , po drugie oczywiście te chol... pieniądze. Gdyby ich było więcej to może by się coś wymyśliło.
A póki co, to (oczywiście nie chcę się narzucać) mogłybyśmy czasem na gg porozmawiać. Zawsze by coś dało
oj tak, z tych osob ktore w zeszlym semestrze zaczely ten przediot, do konca dotrwalo moze 10% i to Austryjakow :( A ja jeszcze mam przeszkode - jezyk Musze sie wziac do nauki a nie na forum siedze, kurde Ale skad wziac sile po 8 egzamach w ostatniej sesji :(
Odpowiedzja mam i winde i linucha w kompku, na lapie mam tez linucha i winde, cud, ze to dziala, bo do konca tego nie rozumiem Wczesniej byl Red Hat, teraz Mandrake, wczesniej tez Suse i kupe inncyh. Musze pracowac pod linuchem, bo uczelnia wymaga bysmy pisali programki pod linuchem. Jak piszemy pod winda, stosujemy wiele innych funkcji, a uczacy sie krzywia. Do tego mnie czeka Betriebsysteme, czyli C pod Linuchem i zamet w poleceniach Unixowych. Az ciarki mi przechodza, bo musimy miec 100% napisanych programow na cwiczeniach i tylko 1 podejscie na egzamie :( Jak nie to zmiana uczelni, pozniej jeszcze jedno podejscie i jak nie to zegnaj informatyko
Odpowiedz
ta strona to jakby tylko dodatek do glownej http://www.ang.pl tam jest kopalnia wiedzy, tyle ze na angielski :)
pracujesz pod Linuxem? coraz bardziej mnie zaskakujesz (w sensie podobienstwa), bo ja tez mam takie momenty (wlasciwie co pol roku na dwa miesiace :P), ze siedze pod Red Hatem :)
nitka0 napisał(a):tolka, może dasz mi jakieś lekcje niemieckiego Chciałabym się podszkolić, a sama to jakoś motywacji mi brak :| Po maturze umiałam naprawde dużo, bo miałam wymagającą nauczycielkę, ale mnie to odpowiadało, bo chciałam się nauczyć. Może nie będę skromna, ale byłam najlepsza w klasie, z resztą nie tylko i miałam luzy u tej kobitki. Fajnie było. A później skończyłam szkołę, nie miałam kontaktu z językiem i straaaaaaaaaaaaaaaaasznie dużo zapomniałam. Chciałabym umieć go biegle... :|
Z checia bym Ci pomogla, ale to chyba niemozliwe, gdyz nie ma mnie w Poslce, a przez internet to chyba tez niemozliwe, bo niebawem jade do Polski swiadkowac i pomoc w przygotowaniach do wesela, a gdy w pazdzierniku zacznie sie szkola, to bede tylko siedziec pod linuxem i szlifowac jave, C i C++.
Najlepiej jezyka mozna sie nauczyc rzucajac sie na glebokie wody, tzn wyjechac do kraju mowiacego tym jezykiem. Ja tez w liceum bylam najlepsza z niemieckiego w klasie, tez mialam luzy, uczylam sie duzo, duzo umialam, mature zdawalam z niemieckiego, ale gdy tu przyjechalam, to sie rozczarowalam, gdyz nawet bulki nie umialam sobie kupic, bo w szkole nauczono mnie inaczej niz jest w rzeczywistosci. To co mi sie przydalo z ogolniaka, to odmiana rzeczownikow, czasy, czyli gramatyka, ale zasob slowek musialam naprawde przeinstalowac Tak wiec pol roczku czy roczek, gdy masz juz jakies podstawy da Ci wiele :)
A ta strona od Ser Cheese wydaje sie ciekawa, nawet jej nie znalam, bo jedyny program z jakiego korzystalam to byl EuroPlus i slowniki. Musze ja obejrzec.
tolka, może dasz mi jakieś lekcje niemieckiego Chciałabym się podszkolić, a sama to jakoś motywacji mi brak :| Po maturze umiałam naprawde dużo, bo miałam wymagającą nauczycielkę, ale mnie to odpowiadało, bo chciałam się nauczyć. Może nie będę skromna, ale byłam najlepsza w klasie, z resztą nie tylko i miałam luzy u tej kobitki. Fajnie było. A później skończyłam szkołę, nie miałam kontaktu z językiem i straaaaaaaaaaaaaaaaasznie dużo zapomniałam. Chciałabym umieć go biegle... :|
Odpowiedzja jadac do Warszawy tez mniej wiecej jade tyle co do Wiednia, ale z Wiednia do Innsbrucka jest jeszcze jakies 550 km. Meczaca taka droga (Czestochowa-Katowiece I przesiadka, Katowice-Wieden II przesiadka, Wien Suedbahnhof-Wien Westbahnhoch III, Wien West - Innsbruck IV przesiadka)
Odpowiedzz mojego miasta do Wiednia jest tyle co do Warszawy, wiec mi tam pasuje taka przeprowadzka :P
Odpowiedz
tolka,
olej ich i wracaj do nas
jak sie sprezysz to jeszcze na spotkanko do krakowa zdazysz !
trzeba byc twardym :( pozniej w zyciu jest lepiej. A moje zycie nigdy nie bylo lekkie, a ja i tak jak skorka z g... miekka jestem. 2 latka studiow w Polsce musialam wywalic do smieci, bo piep..... Austryjaki uznaly, ze Politechnika to nie Uniwersytet, i co musialam zagryzc koszule i walczyc od poczatku. A w Polsce od roku bylabym mgr inz, a takto moze za 3 lata mi sie uda :(
OdpowiedzSer Cheeese - gratulacje. A co do Austryjakow, ja sie na nich nie raz zawiodlam, i powtarza sie dosc czesto, pamietam jak jedem du.... podszedl do mnie gdzie wszyscy siedzieli w salach komputerowych miedzy jakimis zajeciami i spytal: "DU AD MACHEN?", AD to przedmiot Algorithmen und Datenstrukturen, chcial ode mnie skrobnac programy, i zwrocil sie do mnie w bezokoliczniku, jakbym totalnie nie rozumiala jego jezyka, ciekawe kto by mi tu pozwolil studiowac bez znajomosci jezyka. Arschlo.... ! I tyle. A ile to sie ja nasluchalam o naszej Polsce, ze np jedzenia nie ma w sklepach, tak jak bylo za komuny, ze piszemy cyrylica, ze Kaliningrad lezy w Polsce - tak twierdzil tutejszy profesor sztuki, a mnie wyzwal od totalnego losia i ze geografii nas w szkole nie uczyli. Wyobrazacie sobie? Na kazdym kroku upokorzenie i musze tu zyc. Ale marze by w koncu skonczyc te studia i wiac do Polski. Zle mi tu
Odpowiedz
gosiunia2004 napisał(a):tolka,
na niemcach przejechalam sie dopiero w tym roku i zupelnie nie darze sympatia
ale austriacy to niestety zwykle frajerstwo, za kazdym razem jak tam bylam spotykala mnie jakas niemila przeygoda
popieram Gosiunie.
austraikow nienawidze od paru dni
tolka,
na niemcach przejechalam sie dopiero w tym roku i zupelnie nie darze sympatia
ale austriacy to niestety zwykle frajerstwo, za kazdym razem jak tam bylam spotykala mnie jakas niemila przeygoda
ja tez nie wiem co to, jakbym zobaczyla reklame moze bym skojarzyla, oni maja tu od groma takich dziwnych wodeczek i wineczek, po ktorych fajnie spiewaja. Pamietam jak bylam kiedys latem na starowce i mlode chlopaki w tych swoich zielonych skorzanych galotkach na szelkach + kapelusik z piorkiem + dlugie welniane skarpety, spiewali i tancowali ze starszymi kobitkami na srodku ulicy. Wszyscy byli z procentami, ale bylo to piekne, az wszyscy stali i klaskali. W Polsce mlodziency by sie ze wstydu spalili, i to jeszcze w rytm muzyki ludowej czy Austro-Popu, czyli cos w stylu naszego Disco Polo. To bylo piekne, takiej atmosfery nigdzie nie widzialam. Tak samo jest gdy jest Weinachtsmarkt, wtedy wszyscy pija grzane wine, jedza kapuche, i tancza i spiewaja. Sama kiedys po wykladach, ktore mialam do 20ej postanowilam sie napic przed uczelnia na placu grzanego wina, wypilam kubek i juz ciezko mi bylo wrocic do domu, ale nie bylo juz mi zimno i bylo mi wesolo i jak inni probowalam cos spiewac, i to w srodku tygodnia :) Piekne klimaty, podziwiam Tyrolczykow za to :D
Odpowiedznio bo Kami mowila o Sliwowicy to mi sie tak skojarzylo :) nie wiem co to jest ta Bameludna, pewnie jakis rodzaj Schnapsu, a w piosence wystepuje pijany renifer (moze los, na zime byl renifer spiewajacy koledy, tez pijany :P) w stroju kapielowym w gumowym baseniku dla dzieci. no i wciaz spiewa tylko te dwa wyrazy :) tak jak leci w przytoczonym przeze mnie cytacie :)
Odpowiedz
dokladnie ta reklama! tylko nie wiem czy dobrze napisalem, bo ze sluchu
w ogole to moj tata caly czas ja podspiewuje ;)
eisgekühlter Bamelunda, Bamelunda eisgekühlt
und dazu eisgekühlter Bamelunda, Bamelunda eisgekühlt
nio i nie daleko do Schwajcarii :) takiego np Freiburga, super
ja bym chcial pojechac na staz po studiach do Österreich :D albo tam pozniej popracowac (die Arztneikunde), bo rodzinke tez mam (kilka ulic od Schönbrunn)
w ogole, jestem zachwycony
ja sie w Insbruck'u spotkalem z bardzo zyczyliwymi ludzmi, a Wieden jest moim drugim ulubionym miastem po Kraku :)
Odpowiedzwiecie, ze ja tez nienawidze niemieckiego, szczegolne tu, gdy ludzie mowia jak szczekajace psy. Ten jezyk jest taki twardy, zimny, odpychajacy, i TE RODZAJNIKI! Ale niestety przywialo mnie tu i tu zostalam. A w ogolniaku tez mialam okropna babe od niemieckiego
Odpowiedzja biegle niemiecki - studiuje sobie w tym jezyku i musze umiec jak moj ojczysty, angielski - dogadam sie bez problemu, ale musze podszkolic techniczna strone tego jezyka, gdyz bede sie bronic po angielsku i moja praca tez musi byc w tym jezyku, rosyjski - dogadam sie, mysle jeszcze o francuskim i hiszpanskim. Zrobie to gdy bede blizej magistra. No i dodam, ze musze sie tez uczyc dialektow tyrolskich, bo tu kazda wies mowi wlasciwie w swoim jezyku odbiegajacym od Hochdeutscha. Muss alles klar sein :)
OdpowiedzU mnie podobnie :) Niemieckiego ucze sie od 6 lat, angielskiego od jakichs 3(chodz przyznam ze lepiej mi idzie z angielskim bo jakos bardziej mi sie podoba ten jezyk :D ) Chcialabym sie nauczyc mówic plynnie po francusku :P moze kiedys......
Odpowiedz
Ostatnio przez dwa tygodzie szkoliłam mój francuski i chyba teraz mogę powiedzieć że porozumiewam się płynnie :) piękny język.
Jedynym problemem dla mnie jest teraz to że jak przez jakiś czas ciągle mowie w jezyku obcym to zaczynam troche kaleczyć polski
Złudzenie napisał(a):
migany": podstawy:)
A nie migowy ??
Chociaż jak czasami mrógnępowieką to ktoś zareaguje (czyt. uśmiech)
ja znajac obecnie angielski, niemiecki, wloski i oczywiscie polski,
nie mialam problemu zeby sie dogadac w zadnym odwiedzanym kraju a jezdze sporo
Nauczenie sie japońskiego nie jest takie trudne jak jest się fanem anime. Jezeli ma się na anime japońskie napisy. Tak własnie nauczył się mó maż. A do tego ksiazki z katagana i hiragana i jakos da się opanowac podstawy. Dla lepszej znajomoscijednak potrzebny jest kursik lub wyjazd na jakiś czas.
Odpowiedz
zrezygnowałem.........
ja bym nie umiała się samemu nauczyć japońskiego
panna_nikt napisał(a):sasiad, jakiś ty roztrzepany ;) nawet nie wiesz jakiego języka się uczysz ;) Alfabet widziałam, dużo różnych śmiesznych znaczków ;) Mimo, że polski jest trudny, to na pewno mniej liter w alfabecie ;).
Nie że roztrzepany tylko pomyliło mi się. jestem samoukiem, i na początku brałem się za Chińszczyznę, jednak szybko zresygnowałem.
sasiad, jakiś ty roztrzepany ;) nawet nie wiesz jakiego języka się uczysz ;) Alfabet widziałam, dużo różnych śmiesznych znaczków ;) Mimo, że polski jest trudny, to na pewno mniej liter w alfabecie ;).
Odpowiedz
Sorki, pomyliłem się, chodziło mi o Japoński. Z Chińskiego zrezygnowałem bo wydaje mi się trudniejszy.
Heh... widziałaś ten "ich" alfabet ?? gramatyka jest dość prosta, najtrudniej jak narazie jest mi nauczyc sie alfabetu.
Jednak Polski jest jeszcze trudniejszy więc.....
sasiad, to podziwiam, bo chuba trudny jest chiński, prawda?
Odpowiedzangielski, niemiecki biegle, francuski slabo, lacina cos niecos. marze o wloskim i hiszpanskim, co bedzie czas pokaze:)
Odpowiedz
ja niestety zadnego nie umiem rewelacyjnie, a to dlatego, ze nie umiem sie zdecydowac. uczylam sie kilku, ale moj zapal do nauki szybko mija.
najlepiej umiem angielski ( poza polskim oczywiscie)
niemieckiego nie znosze, ale chcialabym dobrze umiec francuski, tylko jakos czasu nie mam :)
Angielski- biegle
Niemiecki-średnio zaawansowany
Francuski- średno zaawansowany
Rosyjski- bo musze :-(
:D
Ja tez spiewalam ale niepo angielsku tylko po polsku i to co spiewałam(''Mydełko FA') lol lol
OdpowiedzAngielski góruje. Ja sie ucze angielskiego juz od 1 klasy podstawowki i ciesze sie, ze tak wczesnie zaczelam. Tylko, ze na lekcji to przewaza teoria, ale niedawno bylam u kumpelki na urodzinkach i ona ma skype'a. Znalazlysmy sobie kolecia z Wielkiej Brytanii i zesmy sobie z nim gadaly. Nawet nam to wychodzilo..troszkeee:P
Odpowiedz
Ja jestem totalne beztalencie jezykowe i przyznaje sie bez bicia...
Z jezykow to od 1 podstawowki ucze sie angielskiego, ale dopiero teraz zaczelam sie do tego przykladac. Umiem go tak srednio, jakby trzeba bylo to sie dogadam, nio ale niestety... nigdy sie pozadnie nie przylozylam do tego :(
Francuskiego uczylam sie 3 lata w gim. i umiem jakies - takie podstawy, a moze nawet mniej ;)
Niemieckiego - ucze sie od wrzesnia i cosik zaczynam lapac ;)
łacina - ucze sie od wrzesnia, gramatyka itp juz nawet ok, ale slowek sie prawie w ogole nie ucze, ale mam zamiar wiec niedlugo lacina bedzie w stopniu podstawowym z plusem ;)
A strrrrasznie chciałabym nauczyć się czeskiego, słowackiego i rosyjskiego, ew jeszce ukrainskiego, i koniecznie jednego z jezykow afrykanskich plemion :D
wciaz ucze sie angielskiego, czesto uzywam go rowniez w pracy... to tak jakby zdobyc jakis inny wymiar osobowosci 8) zrobilam first'a, a teraz jestem w drodze do advanced...
OdpowiedzRaczej od zawsze bardziej realistą byłem. Chociaż wodze fantazji tez czasmi biorą górę.
Odpowiedzales Ty sie powazny zrobil ostatnimi czasy, a moze zawsze taki byles?
Odpowiedzno nie wiem czy ta gramatyka została wyssana czy nauczona. Raczej to 2.
Odpowiedz
nio, tata raz jak bylismy u rodziny w Austrii pokazal podczas wieczoru jednemu Austryjakowi ile jest gramatyki w niemieckim a ile w polskim
powinnismy byc dumni, ze wyssalismy z mlekiem matki taki chaos jezykowy ;)
Sylwia* napisał(a):moja kolezanka uczy sie hebrajskiego i stwierdzila ze niema trudniejszego jezyka na swiecie
Chyba jest -język polski!!!
Ortografia, gramatyka i wymowa są dla obcokrjowców po prostu męczarnią i koszmarem
To my Polacy mamy z nim problem a co dopiero ludzie innych nacji...
POZDRAWIAM!!!!!!!
moja kolezanka uczy sie hebrajskiego i stwierdzila ze niema glupszego i trudniejszego jezyka na swiecie
OdpowiedzPodobne tematy