-
szmuleczka odsłony: 1457
No wyć mi się chce
1. mam wredną odfizykalną alergię
2. wczoraj lekarz mi oznajmił, że zaprasza do kliniki, będzie hospitalizacja i leczenie sterydami bo inaczej się jej wyleczyc nie da
3. tak naprawde to nie wiadomo czy się ją da wyleczyc zupełnie
4. dziś o 10 rano mam mu dac odpowiedź czy ide do tego szpitala
5. moja rodzina oszalała, jedynym marzeniem (zwłaszcza mamy niestety) jest to żebym odwołała slub
6. rodzina zamiast mi pomagac (myslę o wsparciu duchowym) kopie mnie jak leżącego psa i zamiast stres redukowac to mi go codziennie zwiększa
7. mam kurwa dość
8. mam straszny żal, że nie potrafią się cieszyć moim szczęściem
9. pierwszy raz w życiu czuję się szczęśliwa, bezpieczna i kochana a moja rodzina to olewa
10. kurwa kurwa kurwa
Szmuleczka :usciski: bedzie dobrze!!Ja tez ostatnio nic tylko kurwowalam. Niby rodzina jest po to zeby Cię wspierać,a okazuje się że jakoś nie bardzo!!I też mogłam liczyć tylko na narzeczonego!! W takich sytuacjach jak masz teraz nabierasz pewności że to jest ten jedyny I tego się tzrymaj zakłądasz nową, swoją, własną rodzinę i to jest najważniesze. Pamiętaj Wasza miłość tylko się liczy.
A co do alergii, to współczuję, też mnie to męczy, choć leki pomagają (na odczulanie nie zdecydowałam się po jednej próbie, któa nie przyniosła idealnych rezultatów, a kosztowała wiele). Nie mam takiego poważnego stanu jak Ty i nie musze poddwać się hospitalizacji.
A jak dziś samopoczucie Mam nadzieję, że lepiej. :) Usmiechnij się i przutul do narzeczonego i od razu będzie lepiej
kurcze forumowiczki są niesamowite. tylko napisałam o alergii od razu podały namiary na strone gdzie są ludzie z podobnymi problemami. poczytałam i podjęłąm decyzję. Sterydom mówię NIE :) dam sobie radę jakoś inaczej. Rodzina mam nadzieje oprzytomnieje.
Odpowiedz
to najważniejsze, że On jest przy Tobie.
wiem, że jest to bolesne, kiedy rodzina się nie sprawdza, potrafi to ranić bardzo mocno.ale wierzę, ze opamiętają się i w porę uzmysłowią sobie własne błędy.
a w tej chwili musisz myśleć przede wszystkim o sobie. zadbać o swoje zdrówko ;)
trzymaj się dzielnie i daj znać jak Twoje samopoczucie po kuracji :)
bardzo dziękuję za otuchę :) juz sie troche uspokoiłam. A mój narzeczony sprawdza się w każdej sytuacji, to ogromna pociecha :) .
Odpowiedz
szmuleczka - przede wszystkim przestań się tym wszystkim zadręczać, postaraj sie oddalić od siebie te złe emocje i staraj się być ponad tymi wszystkimi problemami.
twój stres raczej niekorzystnie wpływa na Twoje zdrowie, ogólne samopoczucie.
uwierz, że zawsze po nocy przychodzi dzień. to, że masz przy sobie osobę kochającą i ukochaną - to jest najważniejsze.
a z rodziną to czasem tak bywa, niestety. ale teraz twoje zdrowie jest najważniejsze i staraj się o siebie walczyć.
trzymam kciuki za kurację ;)
Podobne tematy