Muzyka mrocznych klimatów,choć nie tylko .... :)

Powiem Wam, że jak miałam 14 lat to wszyscy w okół tłumaczyli mi, że przejdzie mi "okres buntu", chęć na czarne ciuchy itp. Ale mam już 23, czarne ciuchy owszem zmieniły się na trochę bardziej eleganckie, ale nadal są czarne, czasem w zestawieniu z białym. A teraz co z tym wspólnego ma muzyka? Ano dużo... nadal lubię sobie posłuchać "mroczniejszych klimatów", bo o dziwo dodają mi energii a nie sprawiają, że się dołuję bo "nie wybrałeś mnie", czy "będę brał Cię w aucie". Jednak lubię jak muzyka ma jakiś sensowny tekst, a Wy? :)

polecam IMMOLATION passion kill(z mrocznych klimatow)

hm słuchałam 1 piosenki ich i nawet nawet:)zdziwilo mnie tylko ze aż ponad 7 min trwa
takiej dlugiej piosenki to chyba jeszcze nie slyszałam

Wydaje mi się, że wszystko w takich klimatach lepiej wypada na żywo niż z płytki

Koncert był świetny, choć ja się robię już dość wybredny, bo akurat w przypadku tego zespołu był to już mój trzeci koncert. Ale generalnie ich muzyka wypada na żywo rewelacyjnie, bo panowie są typami perfekcjonistów i tak też grają;) Z tą różnicą, że ciężej niż na płytach! Posłuchaj koniecznie;)

hm nie znam tego zespołu ale zobacze na youtube:)Co do Nirvany-powiem tak: słucham jej gdy jestem mocno wkurzona a tak najczęściej to Evanescence :) i TR jak nie zapomnę :D
a jak wrażenia po koncercie?Lepiej na żywo wychodzą?Bo ja to mało znam osób które rzeczywiście na żywo dobrze śpiewają nawet te zespoły których słucham,wystarczy lekka zadyszka i piosenka już inne brzmienie nabiera....

Lata temu namiętnie słuchałem Nirvany, ale mi z czasem przeszło. Teraz dalej muzyka jest dla mnie najważniejsza, dalej rock, ale już inny... Np. taki, jak Porcupine Tree, na którym 2 dni temu byłem we Wrocławiu na koncercie;)

Ja bardzo lubię tego typu muzykę mimo że od ponad 9 lat słucham polskiego rapu to od niedawna właśnie spodobały mi się te klimaty. Co do postu Ani to się zgadzam, dla mnie muzyka to nie tylko rozrywka ale jakieś ukojenie, odskocznia od rzeczywistości a nie wyobrażam sobie żeby takie "hity" jak "Będę brał Cię w aucie" mnie zaintrygowały i spełniły moje oczekiwania. Może byłbym inny, myślał inaczej gdybym za młodych lat(miałem może 8 lat) nie zaczął słuchać rapu a tam przekaz jest na każdym kroku. Oczywiście nie mówię o kawałkach "hwdp joł joł" bo tego nie trawię, staram się słuchać bardziej wartościowych artystów.