Reklama
 

prawdziwa historia

"Oddałem ojca w dobre ręce. Moja siostra nie potrafi mi tego wybaczyć"

"Oddałem ojca w dobre ręce. Moja siostra nie potrafi mi tego wybaczyć"

"Po śmierci mojej matki, przejąłem odpowiedzialność i pełną opiekę nad schorowanym ojcem. To były lata pełne trudu i poświęcenia, które w końcu doprowadziły mnie do podjęcia ciężkiej decyzji o umieszczeniu ojca w ośrodku opieki. Niestety - moja jedyna siostra nie potrafiła tego zrozumieć. Uważa, że to mój obowiązek, bo rodzice od zawsze mówili, że to ja dostanę majątek..."

Pon. 6 maja

"Napisała do mnie niedoszła klientka. Jej prośba wprawiła mnie w osłupienie..."

"Napisała do mnie niedoszła klientka. Jej prośba wprawiła mnie w osłupienie..."

"Moja pasja i praca to szycie rzeczy dla dzieci. Wkładam w to całe swoje serce. Rozwinięcie skrzydeł i wyrobienie sobie marki kosztowało mnie wiele pracy i wysiłku. Wiadomo, know-how w każdej dziedzinie to cenna rzecz, nikt tego nikomu nie poda na tacy. Choć niektórzy nie rozumieją... Napisała do mnie wczoraj jedna uprzejma mamusia, która bardzo chciała, bym spełniła jej prośbę z uwagi na to, jak cenny jest jej czas z dzieckiem! Nie mogłam nie odpisać..."

Pon. 6 maja

"Moja synowa ubiera się nieładnie. Aż mi głupio przed koleżankami. Jak na nią wpłynąć?"

"Moja synowa ubiera się nieładnie. Aż mi głupio przed koleżankami. Jak na nią wpłynąć?"

"No niestety trafiła mi się taka synowa, a nie inna. Niby dobra jest dla mojego syna, Witka, ale mogłaby bardziej o siebie zadbać. Mieszkamy w mniejszej miejscowości, wszyscy się znają, a ona pracuje w warzywniaku i przecież ludzie widzą, jak wygląda. Zamiast założyć sobie ładną sukienkę, to ona ubiera się do pracy w jakieś zwykłe rybaczki i podkoszulki. Ani paznokci nie pomaluje, ani jakiegoś porządnego makijażu sobie nie zrobi. Nie tak się wychodzi do ludzi. Najbardziej to mi głupio przed moimi koleżankami, a wszystkie lubimy się wystroić. Kiedy jest tylko okazja, to kupuję synowej sukienki, ale ona bardzo rzadko w nich chodzi. Mówiłam nawet mojemu Witkowi, żeby jej przegadał, ale on powiedział, że niech sobie chodzi tak jak lubi. Jakim jeszcze sposobem mogę wpłynąć na synową, żeby zadbała o swój wygląd?"

Pon. 6 maja

"Ktoś zostawił to zdjęcie na grobie męża. Teraz prawda wyszła na jaw, a ja już więcej tam nie pójdę"

"Ktoś zostawił to zdjęcie na grobie męża. Teraz prawda wyszła na jaw, a ja już więcej tam nie pójdę"

"Spędziłam z mężem trzydzieści lat życia. Był chory na raka, a ja do samego końca liczyłam na cud. Miałam nadzieję, że wyzdrowieje. Teraz pozostało mi odwiedzać go na cmentarzu. Ostatnio na jego grobie znalazłam pewne zdjęcie. Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Jak on mógł mi to zrobić? To cios poniżej pasa, nigdy mu tego nie wybaczę. Niech teraz ona chodzi i dba o jego grób. Moja noga więcej tam nie postanie". 

Pon. 6 maja

"Moja żona spędza więcej czasu z przyjacielem, niż ze mną"

"Moja żona spędza więcej czasu z przyjacielem, niż ze mną"

"Zazwyczaj kobiety mają przyjaciółki, ale nie moja żona. Ona ma kolegę, z którym uwielbia spędzać czas. Od początku wydawało mi się to dziwne, ale ostatnio to już całkiem przegięli. Nie wiem, co o tym myśleć."

Pon. 6 maja

"Myślałam, że syn wywozi mnie do domu starców. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, rozpłakałam się"

"Myślałam, że syn wywozi mnie do domu starców. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, rozpłakałam się"

"Już od jakiegoś czasu widziałam, że syn coś kombinuje. Podejrzewałam, że chce mnie wywieźć do domu starców. Wiem, że jestem utrapieniem. Od dawna musi mi przywozić zakupy i robić obiady. Pewnego dnia kazał mi się spakować i przygotować do wyjazdu. Ze łzami w oczach pakowałam najważniejsze dla mnie rzeczy. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, byłam w szoku. Tego się nie spodziewałam". 

Pon. 6 maja

"Babcia wypytywała moje dzieci o jedną rzecz. Miała w tym swój cel. Nie wybaczę jej tego!"

"Babcia wypytywała moje dzieci o jedną rzecz. Miała w tym swój cel. Nie wybaczę jej tego!"

"Ostatnio po powrocie od mojej mamy Kasia i Tomasz zaskoczyli mnie zachowaniem przed bajką na dobranoc - aż mi się przykro zrobiło. Gdy na spokojnie zapytałam, czemu tak mówią, oni od razu wskazali babcię. Strasznie się zdenerwowałam... Gdy tylko bliźniaki zasnęły, od razu zadzwoniłam do mamy z prośbą o wyjaśnienia. Ona jednak wykręciła się sianem, że o nic takiego nie pytała, a dzieci fantazjują".

Pon. 6 maja

"Moja żona tylko leży i pachnie. Tylko, żeby sobie rączek nie pobrudzić"

"Moja żona tylko leży i pachnie. Tylko, żeby sobie rączek nie pobrudzić"

"Moja małżonka wyraźnie przesadza. Tylko odpoczynek jej w głowie. Jeszcze jakby ciężko pracowało, to co innego, a ona siedzi na kasie w spożywczym sklepie i narzeka, że tak ciężko. Niechby się uczyła, to by co innego robiła. Już jej zresztą mówiłem - nie podoba się, to weź, zmień pracę, a ona nie. Lepiej narzekać, mówić, jak to źle na świecie, ale siedzieć w tej samej robocie cały czas. Ciągle się leni. A zrobić obiadu i posprzątać nie ma komu. Niedoczekanie..."

Pon. 6 maja

"Syn ciągle czyta książki, a ja się obawiam. A jak od tych książek coś mu się w głowie przewróci?"

"Syn ciągle czyta książki, a ja się obawiam. A jak od tych książek coś mu się w głowie przewróci?"

"Ja naprawdę bardzo boję się o zdrowie mojego syna. Trudno mi w to uwierzyć, ale on ciągle, ale to ciągle non stop czyta książki. Zazwyczaj to czyta nawet kilka godzin dziennie, a ja zaczynam się serio o niego bać. Kto by widział tak ciągle czytać te książki. Przecież to nie jest zdrowe. A jak mu się wzrok popsuje, a jak mu się coś w głowie przewróci. No różne rzeczy się zdarzają. Już nie wspomnę o tym, że wydaje na to całe kieszonkowe, zamiast korzystać z życia".

Pon. 6 maja

"Córki nie dopuścili do matury, a ja dowiaduje się dzień przed. Taki wstyd"

"Córki nie dopuścili do matury, a ja dowiaduje się dzień przed. Taki wstyd"

"Ania tak nas zawiodła. Miałam do niej zaufanie i niczego nie sprawdzałam. Córka zapewniała, że w szkole wszystko w porządku. Teraz okazało się, że jest niedopuszczona do matury i ogólnie w ostatnim roku bardzo opuściła się w nauce z matematyki. Takie nadzieje w niej pokładałam, a teraz taki wstyd. W rodzinie to nawet dzieci z wioski mają maturę, a moja córcia zostanie bez".

Nd. 5 maja

"Poszłam na obiad do restauracji z ogródkiem. Klientka obok zrobiła coś, po czym odechciało mi się jeść"

"Poszłam na obiad do restauracji z ogródkiem. Klientka obok zrobiła coś, po czym odechciało mi się jeść"

"Powiedzieć, że poczułam niesmak, to jak nic nie powiedzieć, naprawdę. Ja wszystko rozumiem, wiele wybaczam, jestem tolerancyjna, ale mam też swoje granice. Gdzie podziała się kultura osobista i dobre wychowanie? Nawet dwójka małych dzieci nie usprawiedliwia jej zachowania. Tak je będzie uczyć życia w społeczeństwie. Nic dziwnego, że mówi się, iż świat jest coraz gorszy, naprawdę. Szkoda mi tylko kelnerki, która musiała to zabrać. Mam nadzieję, że nie puściła po wszystkim pawia".

Nd. 5 maja

"Poznałam go na wakacjach w Egipcie. To miłość mojego życia i chce wziąć ze mną ślub"

"Poznałam go na wakacjach w Egipcie. To miłość mojego życia i chce wziąć ze mną ślub"

"Mam pięćdziesiąt lat, a wakacje do Egiptu były prezentem od męża na okrągłe urodziny. Na wycieczkę zabrałam ze sobą wieloletnią przyjaciółkę. To rzeczywiście były wakacje życia. Na miejscu poznałam wyjątkowego mężczyznę, który zawrócił mi w głowie. Okazało się, że Mohamed odmienił moje życie. Jest ode mnie młodszy, niesamowicie przystojny i potrafi zadbać o kobietę. Zostawiłam dla niego męża i zamierzamy się pobrać. Już nie mogę się doczekać wspólnych chwil". 

Nd. 5 maja

"Inni mężczyźni się starają, a ja nie muszę. Kobiety padają mi do stóp, tylko jak mnie zobaczą"

"Inni mężczyźni się starają, a ja nie muszę. Kobiety padają mi do stóp, tylko jak mnie zobaczą"

"Tak się składa, że często mężczyźni muszą starać się o kobietę i robią wszystko, żeby je pokochały. Ja na szczęście tego robić nie muszę, bo tak się świetnie składa, że jestem przystojny. Tak w istocie, to po prostu jestem piękny i kobiety za mną szaleją. Nigdy nie musiałem się bardzo starać, żeby poderwać laskę. Wystarczył szeroki uśmiech i one same robiły wszystko, co sobie zażyczyłem".

Nd. 5 maja

"Zostawiłam synowi dom, a sama pojechałam na majówkę. Gdy wróciłam, przeżyłam szok"

"Zostawiłam synowi dom, a sama pojechałam na majówkę. Gdy wróciłam, przeżyłam szok"

"Zostawiłam synowi dom, ponieważ powiedział, że ma już 18 lat, jest dorosły i sobie poradzi. To miał być taki test, pokazujący, że Kacper trzeźwo myśli o życiu i jest dojrzałym młodym mężczyzną. Ja w tym czasie miałam po raz pierwszy od czasu rozwodu z mężem wyjechać sama na wycieczkę w czasie weekendu majowego. Oczywiście nie byłam sama, ponieważ wyjeżdżałam z biurem podróży. Wiedziałam, że syn pewnie trochę nabrudzi, jak mu zostawię cały dom, ale czegoś takiego to ja się nie spodziewałam. Po moim domu przeszedł armagedon".

Nd. 5 maja