Reklama

Z życia - Strona 500

"Całą majówkę spędziłam z rodziną męża i... nigdy więcej! Co to był za nieudany weekend"
"Całą majówkę spędziłam z rodziną męża i... nigdy więcej! Co to był za nieudany weekend"

"Z Mateuszem wzięliśmy ślub kilka miesięcy temu, więc nie mogę powiedzieć, że z jego rodziną mam złe lub dobre relacje, bo aż tak ich nie znam. Jednak po kilku dniach spędzonych z nimi, stwierdzam, że raczej się nie zaprzyjaźnimy. Chyba tak samo uważa moja teściowa, która nieraz nawiązywała do poprzednich związków jej syna".

"Tylko chodzę i sprzątam po mężu. Wszystko przez moją teściową, która traktuje Łukasza jak dziecko"
"Tylko chodzę i sprzątam po mężu. Wszystko przez moją teściową, która traktuje Łukasza jak dziecko"

"Nie należę do osób, które publicznie wylewają swoje żale, ale tym razem mam już serdecznie dość zachowania mojego męża. Poza tym uważam, że trzeba głośno mówić o tym, że nie tylko kobieta powinna latać po domu ze ścierką - jak to mawia moja teściowa".

"Muszę ukrywać zakupy przed teściową. Robi inspekcję i mi wszystko wyjada"
"Muszę ukrywać zakupy przed teściową. Robi inspekcję i mi wszystko wyjada"

"Niestety, mieszkam z teściami. Nigdy nie chciałam do tego dopuścić, ale zmusiło mnie do tego życie. Nasza sytuacja finansowa nie jest najlepsza, a razem z mężem budujemy wymarzony dom. To oczywiście tymczasowe rozwiązanie, ale ja już nie mogę tego dłużej znieść. Muszę przed teściową ukrywać zakupy spożywcze. Ona mi wszystko wyjada! Nie chce dorzucić się do budżetu, najlepiej żyłaby na nasz koszt" 

"Żona odchudza córkę przed komunią, żeby dobrze wyglądała w sukience. Paranoja"
"Żona odchudza córkę przed komunią, żeby dobrze wyglądała w sukience. Paranoja"

"Żal mi strasznie tej mojej córci, ale ja nie mam nic do gadania. Żona uparła się, że mała będzie miała sukienkę po sporo szczuplejszej kuzynce. Kosztowała krocie i na taką nową nas nie stać. Moim zdaniem w dniu komunii Gaja powinna być ubrana skromnie, choć gustownie. A sukienka, którą odkupiła żona, jest na nią przyciasna. Ta stwierdziła więc, że córka musi się odchudzać i od miesiąca mocno obcięła jej kalorie. Mała czasem prosi mnie o kawałek czekolady albo o kosteczkę ptasiego mleczka. Przecież ona nabawi się zaburzeń odżywiania. W dodatku już patrzy na swoje ciało z pogardą. Nie wiem co robić".

"Wybudowałam dom, a rodzina się ode mnie odcięła. Wszyscy mi zazdroszczą"
"Wybudowałam dom, a rodzina się ode mnie odcięła. Wszyscy mi zazdroszczą"

"Razem z mężem wybudowaliśmy nasz wymarzony dom. Muszę przyznać, że kosztowało nas to bardzo wiele wyrzeczeń. Nie jeździliśmy na żadne wakacje, wzięliśmy spory kredyt, a na dodatek wokół budynku zostało jeszcze wiele do zrobienia, co cały czas pochłania nasze wszystkie oszczędności. Rodzina jednak uznała, że jesteśmy bogaczami. Odcięli się od nas. Wygląda na to, że po prostu nam zazdroszczą" 

"Rodzice nie dali mi nic gdy się wyprowadzałam. Liczyłam na łatwy start, ale zawiedli"
"Rodzice nie dali mi nic gdy się wyprowadzałam. Liczyłam na łatwy start, ale zawiedli"

"W styczniu skończyłam 18 lat. Od dawna wspominałam rodzicom, że gdy tylko będę pełnoletnia, wyprowadzam się od nich i zaczynam własne życie. Denerwowały mnie te wieczne ograniczenia, wyliczanie pieniędzy. Naprawdę miałam tego dość. Stwierdziłam, że dużo łatwiej będzie mi się żyło bez nich. Totalnie na własny rachunek. Nie wzięłam jednak pod uwagę tego, że kompletnie nic nie dadzą mi na moją nową drogę. Przecież wszyscy rodzice pomagają swoim dzieciom na starcie. Ja nie dostałam kompletnie nic. Ani złamanego grosza, ani nawet ręcznika, czy choćby jednego garnka. Moi rodzice zawiedli".

"Kocham moją pracę, ale klientki doprowadzają mnie do szału. Nie jestem ich spowiednikiem ani psiapsi!"
"Kocham moją pracę, ale klientki doprowadzają mnie do szału. Nie jestem ich spowiednikiem ani psiapsi!"

"Jestem stylistką paznokci i uwielbiam ten zawód. Kocham malować, ozdabiać i przedłużać paznokcie. Mam ogromną satysfakcję, kiedy zaniedbane dłonie dzięki mnie rozkwitają! Ciągle się szkolę, szukam nowinek, eksperymentuję. Ale jest część tej roboty, której szczerze nie znoszę. Gadatliwe klientki. Czyli – lekko licząc – 80 procent wszystkich pań, jakie mnie odwiedzają. Kobiety, które z jakiegoś powodu uważają, że interesuje mnie ich leniwy mąż, koszmarna szefowa, kot z chorym pęcherzem czy kolor zasłonek w kuchni. Nie, drogie panie, mam to naprawdę w głębokim poważaniu!"

"Moja żona dopuściła się haniebnego czynu w majówkę. Nie mogę uwierzyć, że mi to zrobiła"
"Moja żona dopuściła się haniebnego czynu w majówkę. Nie mogę uwierzyć, że mi to zrobiła"

"Nigdy nie ograniczałem swojej żony i zawsze dawałem jej bardzo dużo przestrzeni. Wychodziłem z założenia, że przecież mnie kocha i nie mogę trzymać jej pod kloszem, bo to będzie niszczyć nasz związek. Chyba się myliłem, bo wystarczyło, że puściłem ją z koleżanką na weekend majowy do Paryża. Nie spodziewałem się, że to wszystko skończy się właśnie w taki sposób".