Ci rodzice utracili telefon ze zdjęciami umierającego dziecka. Osoba, która przejęła przedmiot, zdecydowała się na OKRUTNY szantaż!

Ci rodzice utracili telefon ze zdjęciami umierającego dziecka. Osoba, która przejęła przedmiot, zdecydowała się na OKRUTNY szantaż!

Gdy Dee Windross zorientowała się, że zostawiła smartfon w toalecie w centrum handlowym, wpadła w panikę. I nie chodziło o to, że był to specjalnie drogi telefon. Samsung Galaxy 8 zawierał zdjęcia jej umierającej córeczki.

Reklama

Amiyah przeżyła ledwie 11 miesięcy. Od pierwszych tygodni życia cierpiała na bliżej niezdiagnozowaną genetyczną chorobę układu nerwowego. Amiyah była oczkiem w głowie swoich rodziców.

Zaginiony smartfon zawierał rodzinną kronikę, wszystkie zdjęcia umierającego dziecka.

Rodzice, Dee i Jay Windross wystosowali poruszający apel do osoby, która mogła przejąć smartfon: błagali, by ten ktoś nie skasował jego zawartości.

Szybko skontaktowała się z nimi kobieta, która telefon znalazła, lecz nie chciała oddać go za darmo. Zażądała od rodziców równowartości 2600 PLN za jego oddanie. Propozycja tej wymiany przyszła do Dee w najgorszym możliwym momencie: dokładnie 21 minut po śmierci córeczki.

Siti Nurhidayah Kamal, matka dwójki dzieci z Malezji, zorientowała się, jak cenny jest ten smartfon dla australijskich rodziców, więc postanowiła podbić cenę.

Nie była dość ostrożna. 24-latkę aresztowano i została skazana w sądzie w Melbourne. Telefon do tej pory nie wrócił do rodziców.

Całe szczęście, że przynajmniej część spośród utraconych zdjęć w porę trafiła na Facebooka:

Dziewczynka przeżyła niespełna rok
Reklama
Reklama